Szanowni Czytelnicy
Praca nad przygotowaniem październikowego wydania „Tęczy Polskiej” przebiegała w gorącej, przedwyborczej atmosferze. Spółdzielcy od lat skarżą się na brak odpowiednio licznej reprezentacji w parlamencie. Każde wybory są więc okazją do dyskusji i ocen tego, co zostało zrobione przez posłów ostatniej kadencji. A dla spółdzielczości zrobiono niewiele - wysiłki nielicznych naszych przedstawicieli w Sejmie skupiały się na tym, by powstrzymać falę bezmyślnych i krzywdzących dla tej formy gospodarczej rozwiązań. Wielu posłów na rozmaitych spotkaniach deklarowało miłość do spółdzielczości, głosowało jednak inaczej. Wszystko to pamiętamy. Dlatego wojewódzcy pełnomocnicy KRS oraz osoby zaangażowane w działalność spółdzielczą w swoich regionach przygotowały listy kandydatów do sejmu i senatu RP, którzy - mamy nadzieję - nie zawiodą naszego zaufania.
Jak wiele zależy od nich i od wypracowania mądrego ustawodawstwa, widać najlepiej dziś choćby na przykładzie spółdzielni mieszkaniowych. Niszczenie innych, niż odrębna własność, form posiadania mieszkań doprowadziło do prawnego chaosu, na którym tracą mieszkańcy. O wygaszaniu spółdzielczych praw własności pisze dr hab Małgorzata Bednarek. Jest to artykuł, który może budzić uczucie bezsilności i złości na ustawodawcę, który niełatwy los zgotował mieszkańcom spółdzielczych osiedli. Organizacje spółdzielcze nie zamierzają jednak biernie patrzeć na niszczenie ich dorobku. W środowisku związanym z mieszkalnictwem pojawiła się inicjatywa reaktywowania Ministerstwa Budownictwa, które zajęłoby się m.in. tworzeniem i opiniowaniem aktów prawnych bez dyskryminacji jakiejkolwiek formy działalności gospodarczej oraz ochroną interesów polskich firm.
Kłopoty nie kończą się jednak na mieszkalnictwie - od kilku miesięcy staramy się na bieżąco relacjonować wydarzenia wokół Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych, które po rozprawie w Trybunale Konstytucyjnym uznane zostały za rodzaj „piramidy finasowej”. W tym numerze Ewa Derc przytacza kilka głosów krytycznych wobec takiego podejścia, za którym stoi KNF, a pewnie i konkurencja zachodnich banków zaniepokojonych rozwojem sektora.
Zamieszczamy również relację z dużej, międzynarodowej konferencji spółdzielczości rolniczej, poświęconej m.in. możliwościom skorzystania przez spółdzielnie i GPR ze środków unijnych w latach 2014-2020. Piszemy o możliwościach udziału Krajowej Rady Spółdzielczej w Radzie Dialogu Społecznego - i również nie jest to głos optymistyczny, gdyż KRS nie została uznana przez Ministestwo Pracy za organizację reprezentacyjną dla pracodawców, ani dla pracowników. Wszystkie te niekorzystne fakty nie mogą jednak pozbawić ludzi chęci wspólnego działania - świadczy o tym choćby relacja z październikowego XVI Międzynarodowego Festiwalu Spółdzielczych Zespołów Artystycznych „Tęcza Polska”, przygotowana dla Państwa w formie pamiątkowego folderu.
Stefan Zajączkowski