Najwyższym organem samorządu spółdzielczego jest Kongres Spółdzielczości. Kongres - zgodnie z art. 258 ustawy Prawo spółdzielcze - zwoływany jest raz na 4 lata dla oceny stanu spółdzielczości w Polsce i możliwości jej rozwoju. Uchwala statut i zasady finansowania działalności Krajowej Rady Spółdzielczej, dokonuje wyboru członków Zgromadzenia Ogólnego.
VII Kongres Spółdzielczości
22-23 stycznia 2024 r.
W dniach 22-23 stycznia 2024 r. obradował VII Kongres Spółdzielczości, który zgodnie z art. 258 § 1 ustawy Prawo spółdzielcze jest najwyższym organem samorządu spółdzielczego w Polsce.
Na uroczyste otwarcie Kongresu przybyli przedstawiciele najwyższych władz państwowych: Wicemarszałek Sejmu RP Piotr Zgorzelski, Minister Nauki Dariusz Wieczorek, Wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski, Anna Marczak główny specjalista w Departamencie Legislacyjnym Prawa Cywilnego Ministerstwa Sprawiedliwości, a także parlamentarzyści: posłanka Krystyna Skowrońska, senatorowie Krzysztof Kwiatkowski i Waldemar Witkowski, oraz przedstawiciele organizacji gospodarczych m.in. Mariusz Dobrzeniecki Prezes Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa, Zbigniew Janowski Przewodniczący Związku Zawodowego „Budowlani”, Adam Łoziak Członek Zarządu ds. Klientów Korporacyjnych UNIQA S.A. (głównego patrona Kongresu), a także przedstawiciele świata nauki - w tym współpracujących ze spółdzielczością wyższych uczelni - oraz zasłużeni działacze ruchu spółdzielczego.
Otwarcia obrad dokonał Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego VII Kongresu Spółdzielczości Jerzy Jankowski, przedstawiając główne cele Kongresu, do których należy ocena stanu spółdzielczości w Rzeczypospolitej Polskiej oraz warunków i możliwości jej rozwoju, uchwalenie zasad finansowania działalności Krajowej Rady Spółdzielczej przez organizacje spółdzielcze, a także wybór członków Zgromadzenia Ogólnego KRS. Następnie wybrano Przewodniczącego Kongresu - funkcję tę powierzono Leszkowi Klonowskiemu, prezesowi Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej "Jedność" w Ostródzie - a także 9-osobowe Prezydium Kongresu.
Po ukonstytuowaniu się Prezydium głos został przekazany gościom - przedstawicielom najwyższych władz państwowych oraz instytucji gospodarczych. List otwarty do uczestników Kongresu wystosowała Marszałek Senatu RP Małgorzata Kidawa-Błońska, pisząc m.in.: Reprezentują Państwo ruch, który w Polsce może poszczycić się bogatą historią oraz tradycjami opartymi na krzewieniu ideałów: samopomocy, współpracy, równości, sprawiedliwości i międzyludzkiej solidarności. Spółdzielczość jako forma samoorganizacji społeczeństwa odegrała ważną rolę w kształtowaniu się postaw patriotycznych i odbudowie niepodległego państwa polskiego (…) Stała się także symbolem przedsiębiorczości oraz stabilnej i bezpiecznej gospodarki (…).
Bezpośrednio do zebranych zwrócił się Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski podkreślając, że idea spółdzielcza stawia człowieka w centrum i powinna być wyraźniej obecna w przestrzeni publicznej. - Ambicją mojego środowiska politycznego jest uczynić ze spółdzielczości kluczową przestrzeń aktywności obywatelskiej - podkreślił. - Jednak oparcie systemu społecznego na jakiejś instytucji wymaga, aby instytucja ta była transparentna, przewidywalna, wiarygodna i demokratyczna. Spółdzielczość potrzebuje dzisiaj wiarygodnych twarzy, które będą mogły reprezentować jej ideały przed całym społeczeństwem. (…) Wy, delegaci, dzisiaj zdecydujecie w jaką stronę pójdzie spółdzielczość.
Minister Nauki Dariusz Wieczorek przyznał, że jako długoletni działacz samorządowy zdążył dobrze poznać zróżnicowane środowisko spółdzielcze, które ma dziś szansę na rozwój w oparciu o liczne programy pomocowe. Ministerstwo Nauki posiada środki na badania, są też rozmaite programy unijne. Zapewnił - zbierając gromkie brawa - że nikt z rządzących nie podniesie już ręki na polską spółdzielczość.
Następnie głos zabrała posłanka Krystyna Skowrońska podkreślając, że efektem kongresowej dyskusji musi być silny głos - słyszany i wysłuchany przez decydentów - który doprowadzi do realizacji słusznych spółdzielczych postulatów. Parlamentarzyści są na tej drodze sojusznikami spółdzielców - w Sejmie ubiegłej kadencji działał zespół ds. spółdzielczości i również teraz będzie on powołany by służyć rozwojowi spółdzielczości. Przypomnieć należy, że posłanka Krystyna Skowrońska posiada bezpośrednie doświadczenia działalności w ruchu spółdzielczym – jest długoletnią Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Przecławiu, do 2008 roku pełniła też funkcję Przewodniczącej Rady Nadzorczej Banku Polskiej Spółdzielczości.
Wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski także powołał się na swoje członkostwo w banku spółdzielczym oraz w spółdzielni mleczarskiej. Przekazując pozdrowienia od Ministra Rolnictwa Czesława Siekierskiego podkreślił, że spółdzielczość to wciąż silny sektor polskiej gospodarki, mający ogromne znaczenie dla lokalnych społeczności. Dlatego resort rolnictwa chce coraz bliższej współpracy i stałego kontaktu z jej środowiskiem. Spółdzielnia to sposób na niezależność i zabezpieczenie własnych interesów przez tysiące członków, więc powinna znów stać się modna i popularna.
Po przedstawicielach władz państwowych głos zabrali goście reprezentujący organizacje gospodarcze. Zbigniew Janowski Przewodniczący ZZ „Budowlani” podkreślił, że wielu członków Związku to spółdzielcy, którzy powinni odczuwać wsparcie władz państwowych. Niestety jest odwrotnie - spółdzielczość jest marginalizowana, aby jej miejsce mogły zająć firmy prywatne i deweloperzy. Czas, by powróciła do głównego nurtu polityki mieszkaniowej na szczeblu krajowym i lokalnym.
Ze spółdzielczości mieszkaniowej wywodziło się też towarzystwo ubezpieczeniowe, które dziś w ramach spółki UNIQA oferuje spółdzielniom pełen pakiet usług i jest z nimi w kontakcie poprzez szkolenia i rozmaite inicjatywy. Przypomniał o tym Adam Łoziak, członek Zarządu UNIQA życząc wszystkim łatwego przejścia przez trudy obecnej sytuacji gospodarczej i rozwoju w przyszłości wzorem krajów europejskich.
Ze spółdzielczością współpracuje także Polska Izba Inżynierów Budownictwa, a jej Prezes, Mariusz Dobrzeniecki złożył w imieniu całego środowiska życzenia owocnych obrad i podjęcia rozważnych i dobrych decyzji oraz wytrwałości podkreślając, że samorząd zawodowy inżynierów na co dzień podejmuje współpracę z przedstawicielami różnych branż spółdzielczych.
Podczas VII Kongresu Spółdzielczości dokonano wręczenia najwyższych odznaczeń i wyróżnień Krajowej Rady Spółdzielczej.
Złota Odznaka Spółdzielczość Polska:
Halina Choroś – Prezes Zarządu Mazowieckiego Banku Spółdzielczego w Łomiankach
Józef Gołębiewski – Przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Kółek Rolniczych w Sokołach
Ryszard Mikołajczyk - Prezes Zarządu Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej „Torwar” w Warszawie
Sylwester Pokorski - Prezes Zarządu Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Bawełna” w Łodzi
Andrzej Przebierowski - Prezes Zarządu Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej „Nadbużanka” w Kryłowie
Szymon Rosiak - Prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Legionowie
Stanisław Stec - Prezes Zarządu Związku Rewizyjnego Spółdzielczości Rolniczej w Poznaniu
Waldemar Witkowski - Prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej im. Hipolita Cegielskiego w Poznaniu
Lider Spółdzielczości Polskiej:
Marek Banaszak – Prezes Zarządu Powiatowego Banku Spółdzielczego w Gostyniu
Tadeusz Bartkowski – Prezes Zarządu Spółdzielni Pracy Lekarzy Specjalistów „Zdrowie” w Olsztynie
Waldemar Broś – Prezes Zarządu Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Związku Rewizyjnego
Tadeusz Nosek – Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Wysokiem Mazowieckiem
Zenona Zalewska – Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Zambrowie
Puchar Krajowej Rady Spółdzielczej:
Janusz Sienkiewicz – Prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Gocław-Lotnisko”
Wojciech Styburski – Prezes Zarządu „Agro Integracja” sp. z o.o.
Mieczysław Woźniak – Prezes Zarządu Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Żukowie
Po wystąpieniach gości oraz wręczeniu odznaczeń i wyróżnień spółdzielczych głos zabrał Prezes Zarządu KRS Mieczysław Grodzki otwierając kongresową dyskusję:
Szanowni Goście!
Koleżanki i Koledzy Delegaci!
Kilkanaście minut temu dokonaliśmy uroczystego otwarcia obrad VII Kongresu Spółdzielczości. W ten sposób symbolicznie zamknęliśmy okres, jaki upłynął od poprzedniego Kongresu, otwierając się jednocześnie na nowe wyzwania, jakie przyniosą kolejne lata. Wzorem poprzednich Kongresów, czeka nas jeszcze podsumowanie lat, jakie upłynęły od obrad VI Kongresu. Aby ułatwić to zadanie, przygotowaliśmy obszerny „Raport z działalności Krajowej Rady Spółdzielczej w latach 2017 – 2023”. Myślę, że zwalnia nas to z obowiązku szczegółowego omawiania działalności w minionym okresie. Proszę jednocześnie o traktowanie mojego wystąpienia jako głosu otwierającego dyskusję, jaka dzisiaj i jutro odbędzie się na tej sali.
Choć łączą nas wspólne cele, to jednak na Kongres przybywamy z bogactwem różnych doświadczeń, wynikających z odmiennego usytuowania w codziennej pracy społecznej i zawodowej w strukturach spółdzielczych. To bogactwo i różnorodność powinno być naszą siłą. Oczekujemy więc, że praca, jaką na co dzień wykonujecie w Waszych spółdzielniach oraz wynikające z niej oceny i postulaty, nadzieje i rozczarowania zwerbalizujecie w swoich wystąpieniach, co następnie znajdzie odzwierciedlenie w treści uchwał, jakie podejmie VII Kongres Spółdzielczości. Jest to podstawowy warunek do tego, żebyśmy wyszli z Kongresu pokrzepieni duchem, z wiarą w sens podjętych decyzji i mocnym postanowieniem ich realizacji w codziennej praktyce spółdzielczej. A droga do tego celu może być tylko jedna. Jest nią usprawnienie komunikacji i pogłębianie współpracy między ciałami statutowymi a spółdzielniami, między Krajową Radą Spółdzielczą a spółdzielczymi Związkami Rewizyjnymi, między wszystkimi ciałami ustawodawczymi, a spółdzielniami z wektorem zwrotnym. Liczę, że VII Kongres Spółdzielczości sprosta temu wyzwaniu, dostarczając nowych impulsów do wzniesienia tej współpracy na wyższy poziom, w tym współpracy międzybranżowej.
Kierując się przesłankami współpracy wewnątrzspółdzielczej, Krajowa Rada Spółdzielcza w minionej kadencji starała się konsultować ze spółdzielczymi Związkami Rewizyjnymi i spółdzielniami niezrzeszonymi wszystkie najważniejsze opinie i stanowiska kierowane do władz ustawodawczych i wykonawczych państwa. Dziękuję spółdzielcom za wykazaną aktywność i zaangażowanie w tym zakresie. Było ono istotne i bardzo pomocne w okresie prac nad rządowymi projektami Tarcz Antykryzysowych i Tarcz Finansowych Polskiego Funduszu Rozwoju. Towarzyszyło im mnóstwo interwencji związanych z nierównym dostępem spółdzielni do środków pomocowych. W te działania zaangażowało się niemal całe środowisko spółdzielcze. Między innymi dlatego przyniosły one pozytywne skutki. Podobnie było w przypadku wprowadzenia maksymalnych cen gazu dla piekarni spółdzielczych. Płynie z tego nauka, że działając wspólnie, wspierając się i współpracując możemy osiągnąć znacznie więcej niż gdybyśmy działali w odosobnieniu. Te pozytywne doświadczenia powinniśmy rozwijać i wzbogacać, również wykorzystując do tego celu środki komunikacji elektronicznej.
Szanowni Zebrani!
Kilka lat temu w obiegu publicznym pojawiło się pojęcie zrównoważonego rozwoju. Była to odpowiedź czynników opiniotwórczych na wyrażane w sondażach przez wysoko rozwinięte społeczeństwa życzenia wprowadzenia „nowego porządku gospodarczego”. W myśl tych „życzeń”, polityka powinna być ukierunkowana bardziej na społeczne potrzeby, a nie na gromadzenie dóbr przez wąskie elity, na sprawiedliwy podział wypracowanego dochodu, na współpracę, a nie konkurencyjną grę sił. Towarzyszyły tej debacie pozytywne dla spółdzielczości wydarzenia, jak wpisanie jej na listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Historii UNESCO. Również ówczesna większość parlamentarna w Polsce deklarowała prospołeczny charakter swej polityki, zapewniając o potrzebie odbudowy wspólnot, wychodzeniu naprzeciw dążeniom, zasadom i wartościom wynikającym z doktryny ekonomii społecznej. Ta aktywność ludzi miała być czynnikiem rozwoju może nawet ważniejszym, niż zasoby materialne. Otrzeźwienie dedykowane środowisku spółdzielczemu przez ówczesne władze przyszło szybko, już po kilku miesiącach, bo w lipcu 2017 roku, kiedy Sejm, z pogwałceniem procedur ustawodawczych, uchwalił kolejną nowelizację ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Zlikwidowała ona podstawowe fundusze w spółdzielniach, wprowadzając członkostwo i jego wygaszenie z mocy samej ustawy oraz inne sprzeczne z duchem i prawem spółdzielczym przepisy. Chociaż część z nich zakwestionował Trybunał Konstytucyjny znów przy znacznej aktywności spółdzielców, to jednak większość pozostała niewzruszona. Choć projekt był konsultowany ze środowiskiem spółdzielczym i pierwotnie konsumował jego oczekiwania, to jednak wystarczył sprzeciw najważniejszego wówczas szeregowego posła zainspirowanego przez jedną panią senator, by cały trud legislacyjny został zmarnowany.
Mimo tej bolesnej nauczki, Krajowa Rada Spółdzielcza podejmowała kolejne wyzwania legislacyjne. Sukcesem zakończyły się starania o wpisanie spółdzielni produkcji rolnej, czyli praktycznie RSP, do ustawy o ekonomii społecznej, obok spółdzielni pracy oraz spółdzielni inwalidów i spółdzielni niewidomych. Łączą się z tym liczne zachęty i ułatwienia, w tym wsparcie w postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego czy możliwość wsparcia biznesowego, w tym dopłat do zaciągniętych pożyczek. Z tych preferencji już korzystają spółdzielnie socjalne i spółdzielnie pracy. Mam nadzieję, że do grona beneficjentów ustawy o ekonomii społecznej wkrótce dołączą też spółdzielnie inwalidów i spółdzielnie niewidomych oraz RSP, a do samej ustawy o ekonomii społecznej uda się wpisać spółdzielnie pozostałych branż, w tym przede wszystkim spółdzielnie mieszkaniowe. Musimy jednak mieć ku temu mocne argumenty, w tym przede wszystkim te, które świadczą, że spółdzielnie potrafią wykorzystać już istniejące ułatwienia prawne, jak chociażby te zawarte w ustawie o ekonomii społecznej. Rozumiemy, że członkowie RSP, przygotują projekty społeczne i skutecznie będą o nie aplikować. Jest to także dla RSP szansa szerszego uczestnictwa w życiu społecznym oraz istotny krok w kierunku budowy kapitału społecznego i zaistnienia jako spółdzielnia środowiskowa.
Były też przypadki ustaw uchwalonych zgodnie z naszymi oczekiwaniami przez Senat, które zaledwie kilkoma głosami odrzucał Sejm. Tak stało się chociażby z ustawą o izbach rolniczych, z której wyrugowano spółdzielczość z możliwości ubiegania się o dofinansowanie z budżetu państwa ewentualnego uczestnictwa w Głównym Komitecie Spółdzielczości Rolniczej Unii Europejskiej COGECA. Z tego miejsca chciałbym serdecznie podziękować tym posłom i senatorom, którzy byli otwarci na argumenty spółdzielcze. To ich życzliwość, otwartość i zrozumienie powodowały, że do budynku Parlamentu przyjemniej się wchodziło, miało sens i przyniosło wprawdzie skromne, ale chyba adekwatne do układu sił w Parlamencie, owoce.
W minionej kadencji Krajowa Rada Spółdzielcza starała się zabierać głos we wszystkich najważniejszych sprawach związanych z funkcjonowaniem spółdzielczości, zarówno tych bieżących, do załatwienia „od zaraz”, jak i tych bardziej perspektywicznych. Do tej pierwszej grupy zaliczyłbym, przykładowo, pisma interwencyjne do Prezesa Rady Ministrów i Marszałek Sejmu w sprawie objęcia pomocą Spółdzielni Rybackiej „Regalica”, poszkodowanej w wyniku zatrucia rzeki Odry, czy też zgłoszenie Prezesowi Rady Ministrów listy przedsiębiorstw spółdzielczych przygotowanych do produkcji artykułów medycznych w związku z Covid-19. Do bieżących czynności należało też opiniowanie rozporządzeń rządowych pod kątem ich wpływu na funkcjonowanie spółdzielni, ze szczególnym uwzględnieniem Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych.
Stałą troską KRS była ochrona spółdzielni przed gwałtownym wzrostem cen gazu i energii. W tej sprawie kilkakrotnie występowaliśmy do Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwa Rozwoju i Technologii o objęcie ustawową ochroną małych i średnich przedsiębiorstw. Te zabiegi okazały się skuteczne. Na przykład maksymalne stawki cen za gaz zostały wprowadzone dla piekarni spółdzielczych. Wiele pism dotyczyło interwencji w sprawie dyskryminowania spółdzielni w dostępie do pomocy w ramach Tarcz Antykryzysowych, w tym Tarczy Finansowej PFR i tu również odnotowaliśmy pewne sukcesy. Niestety, część spraw, o które zabiegaliśmy, nie została załatwiona.
Do grupy pozytywów należy również zaliczyć efekty współpracy z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wychodząc z założenia, że rozwój różnych form spółdzielczości jest bardzo potrzebny naszej gospodarce, proponowaliśmy konkretne rozwiązania w ramach konsultacji projektów ustaw i rozporządzeń. Znaczna część naszych propozycji została przyjęta, w tym zmniejszenie biurokracji dla spółdzielni ubiegających się o status uznanej organizacji producentów. Doprowadziliśmy również do wpisania spółdzielni na listę priorytetowych beneficjentów programów pomocowych oferujących środki na inwestycje.
Dużym osiągnięciem KRS jest poprawa przepisów dla spółdzielni energetycznych, w tym ułatwień w ich tworzeniu oraz w rozliczeniach z operatorami energetycznymi. Po uchwaleniu przez Parlament pierwotnych postulatów KRS w tym zakresie i akcji szkoleniowo-informacyjnej, jaką pod auspicjami resortu Rolnictwa podjęło ściśle współpracujące z KRS Stowarzyszenie na rzecz efektywności im. prof. Krzysztofa Żmijewskiego, znacznie przyspieszył proces powstawania spółdzielni energetycznych na obszarach wiejskich. Pora na wprowadzenie regulacji, które umożliwią uzyskiwanie statusu spółdzielni energetycznej przez obecnie funkcjonujące spółdzielnie na obszarach miejskich i wielkomiejskich, a także przez nowo powstające spółdzielnie na tych terenach. Krajowa Rada spółdzielcze będzie kontynuowała działania w tym zakresie.
Dzięki naszym uporczywym zabiegom, w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich została odblokowana pomoc na tworzenie uznanych Organizacji Producentów oraz na uzyskiwanie statusu uznanej Organizacji Producentów przez działające już spółdzielnie. Szczególnymi staraniami zostały objęte Rolnicze Spółdzielnie Produkcyjne, które z racji swojej wielkości są wykluczane z dostępu do wielu instrumentów wsparcia. W ramach uzgodnień warunków do przekazywania dopłat bezpośrednich z Planu Strategicznego Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027, udało się zmienić dotychczasowe zapisy i spowodować, że dla RSP brana jest pod uwagę liczba członków, a nie tylko areał gospodarstwa spółdzielczego. To znaczny krok w kierunku uznania tych spółdzielni za wielorodzinne gospodarstwa rolne, o co od lat zabiegamy. Podobne rozwiązania powinny obowiązywać w zakresie umożliwiającym zakup gruntów rolnych. Wymagać to będzie zmian niektórych przepisów w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego i jest to zadanie na najbliższy okres.
Na sprawiedliwe, zgodne ze specyfiką spółdzielczości regulacje prawne czeka duży obszar spraw będących w gestii Ministerstwa Finansów. Współpraca z tym resortem nigdy nie była łatwa, ale w ostatnim okresie prawie w ogóle jej nie było. Udało nam się, mówiąc dosłownie, „przepchnąć” przez resort niektóre drobne sprawy, ale generalnie Ministerstwo Finansów było bardzo odporne na postulaty, artykułowane przez Krajową Radę Spółdzielczą. Sztandarowym przykładem było wyłączenie spółdzielni z ustawy o estońskim CIT. Na uregulowanie wciąż czeka odejście od podwójnego opodatkowania dla spółdzielni, czy też sprzeczny z logiką system podatkowy dla spółdzielni mieszkaniowych. Najwyższy czas skończyć z fikcją zapisaną w art. 17 ust. 1 pkt. 44 ustawy o podatku od osób prawnych. Dotyczy on zwolnień podatkowych dla dochodów uzyskanych z gospodarowania zasobami mieszkaniowymi w części przeznaczonej na utrzymanie tych zasobów. Rzecz jednak w tym, że w praktyce nie ma z czego zwalniać, bo na gospodarowaniu nieruchomościami spółdzielnie ponoszą z reguły straty. Takie fikcyjne rozwiązanie przysparza natomiast pracy służbom księgowym spółdzielni, które muszą wydzielać dwie formy działalności jako „utrzymanie lokali” i „pozostała działalność” przy podziale przychodów i kosztów podatkowych, nie mówiąc już o tym, że jest ono niesprawiedliwe, bo traktuje spółdzielnie mieszkaniowe jako przedsiębiorstwa ułomne, którymi można ręcznie zarządzać z wysokości ministerialnych gabinetów. Mamy nadzieję, że w nowej rzeczywistości, jaka rodzi się w wyniku wyborów 15 października 2023 roku, obecne kierownictwo Ministerstwa Finansów będzie nie tylko administratorem, ale przede wszystkim kreatorem polityki finansowej państwa i w ramach tej polityki znajdzie się zrozumienie dla specyfiki spółdzielczości. O to z pełną determinacją powinniśmy zabiegać.
Do zadań, jakie czekają nas w najbliższym czasie, należy podjęcie działań w kierunku równoprawnego traktowania przez Nadzór Bankowy ustawy Prawo bankowe i ustawy Prawo spółdzielcze w relacjach z Bankami Spółdzielczymi i Spółdzielczymi Kasami Oszczędnościowo-Kredytowymi. Nie można postrzegać spółdzielczych instytucji finansowych jako zalążków „korporacyjek”, bo to fałszywy ogląd. Są one dla społeczności lokalnych instytucjami zaufania publicznego, ściśle związanymi ze swymi macierzystymi środowiskami – często jedynymi po likwidacji wielu placówek pocztowych. Tę funkcję należy w nich wzmacniać, a nie utrudniać jej kontynuowanie. Niestety, robi się odwrotnie, jakby na przekór ludzkim potrzebom i zdrowemu rozsądkowi. Stałym problemem spółdzielczych instytucji finansowych jest stale mnożąca się ilość coraz bardziej obszernych i szczegółowych obowiązków sprawozdawczych na rzecz coraz to nowych instytucji państwa. Podnosiliśmy szkodliwość takich działań kilka lat temu na poświęconej tej kwestii specjalnej konferencji w Senacie z udziałem przedstawicieli czynników decyzyjnych. Niestety, konferencja nie przyniosła jednoznacznych w tej sprawie rozstrzygnięć. Wydaje się, że najbardziej właściwą drogą do rozwiązania tego problemu jest dalsza centralizacja procesów na szczeblu zrzeszeniowym, bowiem obowiązków sprawozdawczych nie ubywa. Wspólnie powinniśmy zastanowić się, czy dla zmniejszenia pracochłonności i kosztowności sprawozdawczości spółdzielczego sektora finansowego na rzecz instytucji zewnętrznych nie należałoby zorganizować na bazie struktur zrzeszeniowych specjalnej platformy sprawozdawczej dla wszystkich podmiotów tego sektora.
Formą odpowiedzialności finansowej całej zbiorowości za każdego uczestnika systemu są instytucjonalne systemy ochrony. Dobre wyniki ekonomiczne osiągane w ostatnich latach przez sektor bankowości spółdzielczej pozwalają na wzmocnienie funduszy systemów ochrony do poziomów nałożonych w pierwszych decyzjach administracyjnych o ich utworzeniu, a także na podniesienie funduszy własnych banków spółdzielczych i znaczne dorezerwowanie ich portfeli kredytów nieregularnych. Takie działania poprawiły bezpieczeństwo sektora. KRS w oficjalnych stanowiskach zawsze popierała ten kierunek zmian.
Na transparentność działania banków spółdzielczych duży wpływ ma także lustracja. W merytorycznej współpracy z Nadzorem, przy udziale trzech zainteresowanych związków rewizyjnych, udało nam się wypracować wspólny standard merytorycznego zakresu tego procesu, który lepiej odpowiada współczesnym wymogom. Powyższe problemy w określonym zakresie dotyczyły również SKOK-ów, na co w swoich stanowiskach niejednokrotnie zwracaliśmy uwagę. W tym kontekście chcę powiedzieć o rozwiązaniach prawnych, w tym podatkowych, które szerzej uwzględniają specyfikę Kas i mają na celu budowanie ich funduszy własnych. Dotyczy to na przykład udziałów kapitałowych w Kasach. Dobrze, że to rozwiązanie przyjęło wreszcie moc aktu prawnego. Jest to jednocześnie wskazówka do dalszych działań w kierunku objęcia tym systemem całego sektora bankowości spółdzielczej.
Szanowni Koleżanki i Koledzy Delegaci!
Rok 2024 został ustanowiony przez Senat Rokiem Edukacji Ekonomicznej. Pretekstem była setna rocznica uchwalenia ustawy o naprawie Skarbu Państwa i reformie walutowej Władysława Grabskiego. Jak zapewniła w swoim wystąpieniu pani Marszałek Senatu, Wysoka Izba będzie wspierała inicjatywy i działania popularyzujące wiedzę ekonomiczną i finansową wśród młodzieży. Dla Krajowej Rady Spółdzielczej pojawiła się więc wyśmienita okazja, aby powiedzieć: sprawdzam! Już bowiem w roku 2019 przekazaliśmy senackiej Komisji Rodziny i Polityki Senioralnej projekt ustawy o spółdzielniach uczniowskich, obudowując go listami poparcia od środowisk spółdzielczości uczniowskiej i środowisk opiniotwórczych, w tym Episkopatu Polski i międzynarodowych organizacji spółdzielczych. Pojawiły się jednak wątpliwości natury prawnej ze strony Biura Legislacyjnego Senatu i dla Ustawodawcy był to wystarczający argument, aby w roku 2021 przerwać prace nad projektem. Teraz do niego wrócimy. Aby do minimum zredukować wątpliwości interpretacyjne Ustawodawcy, zwróciliśmy się do Krajowej Administracji Skarbowej z wnioskiem o interpretację niektórych przepisów. Otrzymaliśmy zadowalającą odpowiedź, że spółdzielnie uczniowskie służą wyłącznie edukacji i – jako nie posiadające osobowości prawnej – nie są płatnikami podatku VAT. Myślę więc, że grunt pod uchwalenie ustawy o spółdzielniach uczniowskich został dostatecznie przygotowany by wydać od tak dawna oczekiwany plon. Wzmacnia te oczekiwania Jubileusz 125-lecia powstania pierwszej na ziemiach polskich spółdzielni uczniowskiej w Pszczelinie, który przypada na rok 2025. Trudno o lepsze okazje do rzeczywistego dowartościowania edukacji młodzieży w duchu ekonomii społecznej, a jednocześnie do zaprzeczenia zasadzie, że spółdzielcze formy aktywności młodzieży władze państwowe popierają tylko przy obchodach okolicznościowych świąt i jubileuszy. Senatowi dajemy więc szansę uwiarygodnienia się w oczach opinii publicznej. Miejmy nadzieję, że szansę tę skutecznie wykorzystamy.
Istotną część spółdzielczej aktywności stanowią sieć spółdzielni spożywców „Społem” i Gminnych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”. Dlatego też problemy tej branży znalazły się w obszarze zainteresowania Krajowej Rady Spółdzielczej. M.in. przekazaliśmy swoje uwagi do projektu Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Europy w sprawie nieuczciwych praktyk handlowych w relacjach między przedsiębiorcami w łańcuchu dostaw żywności, co było ważnym krokiem w stronę uregulowań prawnych zapobiegających zjawisku zatorów płatniczych, będących problemem dla wielu przedsiębiorstw działających na polskim rynku. Duży był również nasz wkład w pracę nad ustawą o marnowaniu żywności, we współpracy ze Związkami Rewizyjnymi Spółdzielni Handlowych. Na nasz wniosek do Deklaracji ICAO¸ zatytułowanej „O lepsze otoczenie dla gospodarstw rolnych w zrównoważonym rolnictwie na świecie”, dodano pkt. 8, w którym organizacje spółdzielcze „zobowiązują się do redukowania strat i marnowania żywności dla lepszego zachowania środowiska naturalnego i oszczędzania energii”. KRS zgłosiła również akces do Partnerstwa na rzecz realizacji Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ. Tym samym zobowiązała się do promowania rozwoju spółdzielczości jako formy wspólnego działania ludzi na rzecz realizacji tych celów. Mówię o tym m.in. dlatego, że Polska jest jednym z pierwszych europejskich krajów, które wprowadziły uregulowania prawne w zakresie przeciwdziałania marnowaniu żywności.
Istotnym wyzwaniem dla handlu spółdzielczego jest uprzywilejowana pozycja zagranicznych sieci handlowych. Mając uprzywilejowaną pozycję monopolistyczną, zbierają nienależną rentę monopolową i mają tanie zasilanie kredytowe międzynarodowych korporacji finansowych. Naszą odpowiedzią powinna być konsolidacja sieci „Społem” i Gminnych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” oraz wspieranie organizowania się rolników w większe, silniejsze formy spółdzielcze w postaci uznanych organizacji producentów i spółdzielni II stopnia zorganizowania gospodarczego o charakterze produkcyjnym, handlowym, usługowym i skupowym. Tym procesom powinny towarzyszyć zmiany prawne, polegające na wprowadzeniu przepisów o relacjach wzajemnościowych w obrocie między spółdzielniami, z czym łączyłyby się – wzorem innych krajów UE – preferencje podatkowe. W sumie te zmiany spowodowałyby skrócenie łańcucha dostaw i obniżenie kosztów, co zwiększyłoby siłę konkurencyjną handlu spółdzielczego i siłę nabywczą klientów. Do rozważenia pozostaje też kwestia tworzenia poziomych struktur spółdzielczych w poszczególnych regionach kraju, które umożliwiłyby powstanie silnej reprezentacji spółdzielczej wobec właściwych władz samorządowych oraz zintensyfikowanie działań promocyjnych spółdzielczości konsumenckiej.
Okres transformacji przerwał chlubne tradycje polskiej szkoły rehabilitacji i znacznie ograniczył szanse społeczno-zawodowej aktywności inwalidów i osób niewidomych. Mimo, że od tego czasu minęło już ponad 30 lat, to wciąż do niego wracamy, bo rządzący nie dali temu środowisku powtórnej szansy adaptacji do nowych warunków społeczno-gospodarczych, jakie ukształtowały się po transformacji. A przecież troski o zawodową aktywizację ludzi z różnego rodzaju niepełnosprawnościami nie zdjął z obowiązków państwa żaden akt ustawodawczy, z Konstytucją na czele. Spółdzielnie inwalidów i spółdzielnie niewidomych, łącząc w swej działalności aktywność ekonomiczną z rehabilitacją zawodową, społeczną i medyczną, z udziałem niepełnosprawnych spółdzielców, spełniają wszelkie warunki do uznania ich za jednostki działające w sferze pożytku publicznego i obudowania ich odpowiednimi instrumentami wsparcia. Podnosiliśmy te kwestie w wystąpieniu do właściwych władz państwa. Niestety, bez pozytywnego rezultatu. Będziemy te wysiłki kontynuować w nadziei na zrozumienie i podjęcie stosownych działań.
Szanowni Zebrani!
Rozwój spółdzielczości polskiej nie jest możliwy bez wsparcia placówek naukowo-badawczych i korzystania z wypracowanego przez nie dorobku. Niezbędna jest też popularyzacja publicystyczna ruchu spółdzielczego oparta o wyniki badań naukowych realizowanych w celu określenia najbardziej optymalnych kierunków rozwoju idei i biznesu spółdzielczego. Kierując się tymi przesłankami, Krajowa Rada Spółdzielcza rozwija i wzbogaca nawiązaną po VI Kongresie współpracę z uczelniami. Na Uniwersytecie Rzeszowskim uruchomiliśmy filię Spółdzielczego Instytutu Badawczego KRS. Obecnie funkcjonują tam już dwa podyplomowa kierunki studiów o tematyce spółdzielczej, a współpracująca z nami kadra naukowa realizuje, we współpracy z KRS, programy unijne kierowane do młodzieży szkolnej. Pozytywnie rozwija się współpraca z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim. Przejawem tego była wspólna konferencja naukowa zorganizowana z okazji setnej rocznicy uchwalenia ustawy Prawo spółdzielcze. Przedstawiciele kierownictwa KRS zasiadają w „Laboratorium Innowacji KUL”, które ma wpływ na programy nauczania. Współpracujemy też z Akademią Nauk Stosowanych im. Wincentego Pola w Lublinie, gdzie wspólnie uruchomiliśmy studia podyplomowe dla spółdzielczych organów samorządowych. Współpracę z takimi uczelniami, jak Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie, Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie czy Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, rozwijają także niektóre spółdzielcze związki rewizyjne, współorganizując konferencje i studia podyplomowe w zakresie spółdzielczości. Celem tych wspólnych działań jest odbudowa spółdzielczego środowiska intelektualnego, zwiększenie zainteresowania młodzieży studiującej problematyką spółdzielczą i dostarczanie wysoko kwalifikowanych specjalistów dla spółdzielni.
Szanowni Delegaci!
Już z pobieżnej analizy z dołączonej do „Raportu o działalności Krajowej Rady Spółdzielczej w latach 2017-2023” informacji branżowej o ilości spółdzielni na przestrzeni lat 2017-2023 wynika niepokojący trend. Ilość spółdzielni po prostu maleje. W przypadku Banków Spółdzielczych nie ma powodów do obaw, bo nieznaczny spadek jest wynikiem ich łączenia się w większe struktury, przy czym w siedzibie starego banku z reguły jest tworzony oddział banku. Podobnie wygląda to w spółdzielczości mleczarskiej. Mleczarstwo to wciąż silna, kwitnąca branża polskiej spółdzielczości posiadająca ponad 70 proc. rynku krajowego i coraz bardziej powiększająca swą obecność na jednolitym rynku unijnym Z oceną tendencji wzrostowych w branży spółdzielni socjalnych i Spółdzielczych Grup Producentów Rolnych trzeba jeszcze poczekać do momentu osiągnięcia przez te branże względnej stabilizacji, choć znaczny wzrost liczby szczególnie Spółdzielczych Grup Producentów Rolnych jest optymistyczny. Jeśli chodzi o „Społem” czy spółdzielnie mieszkaniowe, to ich ubytek nie jest znaczący. W przypadku spółdzielni mieszkaniowych może to być jeszcze efekt oddziaływania ustawy mieszkaniowej z 17 lipca 2017 roku, która z mocy prawa likwidowała członkostwo w spółdzielniach osób zamieszkałych w wyodrębnionych lokalach, a także preferowanie przez państwo wspólnot mieszkaniowych kosztem spółdzielni. W przypadku pozostałych branż nie ma już tak prostych odpowiedzi. O tym szczerze powinniśmy rozmawiać na Kongresie, a przede wszystkim zastanowić się, dlaczego spółdzielnie stawiają się w stan likwidacji, wyprzedają przez lata wypracowany majątek, przekształcają się w spółki prawa handlowego, albo – w najlepszym wypadku – ograniczają swoją działalność do wynajmu pomieszczeń innym podmiotom gospodarczym, bądź administrowania wyodrębnionymi z nich wspólnotami mieszkaniowymi. Czy przyczyny tkwią tylko w nieprzyjaznym dla spółdzielni ustawodawstwie, czy też spoczywają one również po stronie niewątpliwie mniejszej, ale zdegustowanej i zniechęconej trudnościami części naszego środowiska. Nie są to pytania ani łatwe, ani wygodne, ale spróbujmy na nie odpowiedzieć w dyskusji kongresowej, bo mogą one wymagać zredefiniowania zadań samorządów spółdzielni, związków rewizyjnych i Krajowej Rady Spółdzielczej oraz wpłynąć na kierunki działania organów statutowych KRS na lata 2024-2027.
Dziękuję wszystkim spółdzielcom za aktywne uczestnictwo w kampanii przedkongresowej, za zgłoszone wnioski i postulaty. Wiele z nich stanowiło inspirację do treści mojego wystąpienia. Dotyczy to szczególnie konieczności zacieśnienia współpracy między spółdzielniami danej branży i współpracy międzybranżowej. Życzę podjęcia przemyślanych i trafnych uchwał, które jak najlepiej będą służyć polskiej spółdzielczości. Wierzę, że będą one priorytetem działania dla nowo wybranych władz KRS. Takie podejście powinno wzmocnić siłę naszego działania i miejsce spółdzielczości w gospodarce narodowej. Drogą do tego celu będzie szczery, otwarty dialog i konsekwentna realizacja wszystkich postanowień VII Kongresu Spółdzielczości.
Dziękuję za uwagę.
Po wystąpieniu Prezesa Zarządu KRS głos zabrali przedstawiciele poszczególnych branż spółdzielczych, przedstawiając m.in. wnioski i postulaty sformułowane podczas zjazdów przedkongresowych.
Pierwszy wystąpił reprezentant spółdzielczości mleczarskiej Waldemar Broś Prezes Zarządu Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Związku Rewizyjnego. Przypomniał, że dynamiczny rozwój sektora miał miejsce po wejściu Polski do UE, a w ciągu 20 lat nastąpił ok. 60-procentowy wzrost ilości przerabianego mleka, specjalizacja gospodarstw, rozwój produkcji twarogów, masła, mleka w proszku i serwatki. Miało też miejsce znaczne zwiększenie przychodów sektora, którego siłą napędową jest eksport. Obecna kryzysowa sytuacja, związana ze spadkiem cen, wpłynęła na kształt postulatów branży - a są nimi: podniesienie stawek interwencyjnego skupu mleka w proszku, masła i serów dojrzewających (obecne ceny ustanowione zostały ponad 10 lat temu), ograniczenie udziału marek własnych wielkich sieci handlowych, zmniejszenie opłaty produktowej za opakowania wprowadzone do obrotu, a także włączenie mleczarstwa do infrastruktury krytycznej.
W imieniu banków spółdzielczych głos zabrał Maciej Palej Wiceprezes Zarządu Banku Spółdzielczego Ziem Górskich Karpatia w Bukowinie Tatrzańskiej. Zaznaczył, że ostatnie kryzysowe lata, w których bankowość spółdzielcza była zdana na własne siły, wzmocniły sektor. - Udało nam się zbudować fundamenty dlatego, że uczciwie rozumiejąc funkcje właścicielskie patrzymy na ręce tym, którym spółdzielczość przeszkadza. Oferujemy usługi, które przestały interesować banki komercyjne, wspieramy m.in. sektor rolniczy, podczas gdy inni się z tego wycofali - stwierdził. Wspominając o cyfrowej rewolucji, która przeniosła banki spółdzielcze do wirtualnego świata podkreślił, że przed środowiskiem banków spółdzielczych pojawiają się nowe wyzwania. Jest to przede wszystkim zbudowanie zaufania młodego pokolenia i przyciągnięcie go do spółdzielczości. Wspomniał także, że Krajowa Rada Spółdzielcza była jedną z nielicznych instytucji, która pomagała i broniła banki przed niekorzystnym ustawodawstwem i nierównym traktowaniem przy tworzeniu tarcz antykryzysowych.
Spółdzielczość mieszkaniową reprezentował Andrzej Półrolniczak Prezes Zarządu Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Praga” w Warszawie. Podkreślił, że środowisko spółdzielczości mieszkaniowej jest zmęczone psuciem prawa w Polsce i ciągłymi nowelizacjami ustawy o SM - w ciągu 22 lat było ich aż 34. Nowe przepisy rujnują działalność spółdzielni mieszkaniowych - o jakości tego prawa świadczy 16 wyroków Trybunału Konstytucyjnego, kwestionujących zapisy ustawy. Celem tych nowelizacji była likwidacja spółdzielni i przekształcenie ich we wspólnoty, co dla gospodarki byłoby wyjątkowo niekorzystne choćby z racji tego, że spółdzielnie mają najniższe koszty eksploatacji przy jednoczesnych najwyższych nakładach na remonty i inwestycje. W normalnym kraju, który dba o rozwój gospodarczy, nie powinno tak być - podkreślił. - Pomysły zgłaszane w komisjach sejmowych i senackich w sposób całkowicie przypadkowy wchodzą do ustawy i wywierają negatywny wpływ na funkcjonowanie spółdzielczości, a następnie są wielokrotnie zmieniane przez samych pomysłodawców. Obecnie np. dyskutuje się nad przywróceniem zebrań przedstawicieli, gdyż walne zgromadzenia nie spełniły pokładanych nadziei, że spółdzielcy odwołają swoje władze. Nowe problemy pojawiły się wraz z wprowadzeniem instytucji pełnomocników, a ostatni pomysł zdalnego uczestnictwa w walnych zgromadzeniach może poskutkować podejmowaniem przypadkowych, nieprzemyślanych rozwiązań. Obecny rząd planując rozwiązanie problemu budownictwa społecznego nie bierze pod uwagę spółdzielni mieszkaniowych, jednak spółdzielcy powinni się o to upomnieć i dążyć do udziału w tym programie.
Następnie głos zabrał Łukasz Zbonikowski Prezes Zarządu Krajowego Związku Rewizyjnego Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych przedstawiając potencjał branży oraz postulaty RSP wypracowane na zjeździe przedkongresowym. Jak stwierdził, rozwój RSP zależy od Wspólnej Polityki Rolnej, ale także od mądrej polityki państwa i od samych spółdzielców. A ich problemem jest m.in. brak młodej, wykwalifikowanej kadry, słabe wykorzystanie możliwości wsparcia z programów unijnych i niechęć do integracji. W najbliższych latach na branżę w coraz większym stopniu będą wpływać czynniki makroekonomiczne. Już dziś rujnuje ją bezcłowy import z Ukrainy, rozregulowanie rynku oraz problemy ze zbytem. Na szczęście, w przypadku dopłat bezpośrednich, udało się zmienić podejście władz do RSP. Zaczęły one być traktowane jak grupa rolników wspólnie uprawiająca ziemię, co powinno być uwzględnione także w innych programach i projektach. Podkreślił także, że 20 lat po akcesji Polski z UE rolnicza spółdzielczość wciąż nie ma przedstawiciela w głównej europejskiej organizacji COGECA, a wniosek Związku został odrzucony pomimo poparcia ministra rolnictwa i KRS.
Występując w imieniu Spółdzielczych Grup Producentów Rolnych Wojciech Styburski Prezes „Agrointegracji” przybliżył jej działalność wskazując, że wiele innowacyjnych projektów narodziło się we współpracy ze środowiskiem akademickim. Dzięki temu w Wielkopolsce powstały pierwsze konsorcja złożone z przedstawicieli świata nauki, rolników, samorządowców i osób z różnych środowisk gospodarczych. Efektem jest m.in. innowacyjna produkcja wieprzowiny bez GMO i antybiotyków, nowe technologie produkcji prosiąt oraz buraka cukrowego bez środków ochrony roślin. Na przykładzie rolników zrzeszonych pod szyldem „Agrointegracji” pokazał, jak spółdzielczość buduje kapitał społeczny. Grupy posiadają własny sklep prowadzący sprzedaż bezpośrednią, który tygodniowo wprowadza na rynek kilka tysięcy tuczników, a nowy tabor samochodowy zajmuje się transportem. Rolnicy posiadają też atrakcyjne urządzenia usprawniające prace polowe. Uczestnicy łańcucha produkcyjnego dzielą się sprawiedliwie zyskiem dopiero na ostatnim etapie, już po sprzedaży. - Chcemy, by spółdzielczość była modna i potrzebna - podkreślił - gdyż te wszystkie efekty nie były by możliwe bez wiary w spółdzielczość i integrację.
Występując w imieniu spółdzielczości spożywców Ryszard Jaśkowski Prezes Zarządu Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Spożywców „Społem” podkreślił, że „Społem” to nie tylko firma handlowa, ale instytucja społeczna dająca pracę ponad 25 tys. osób. Reprezentujący ją Związek z powodzeniem starał się m.in. o ograniczenie handlu w niedziele oraz o objęcie spółdzielczych piekarni tarczą gazową. Podkreślił jednak, że konieczne jest podjęcie wspólnych międzybranżowych działań które będą chroniły istniejące już spółdzielnie przed zagrożeniami wynikającymi z coraz trudniejszych warunków funkcjonowania w obliczu kryzysu i globalnej konkurencji, w tym zapobieganie nasilającym się likwidacjom spółdzielni i wyprzedażom ich majątku. - Jest to problem naszych czasów, który musimy rozwiązać, gdyż wąska grupa osób nie powinna przejmować dorobku spółdzielczych pokoleń - podkreślił. Zwrócił też uwagę na konieczność integracji międzybranżowej - dobre efekty gospodarcze przyniosłaby współpraca „Społem” z „Samopomocą Chłopską”. Produkty spółdzielcze powinny być promowane pod znakiem COOP, który w całej Europie jest rozpoznawalny jako symbol marki spółdzielczej. - Potrzeba nam śmiałej wizji rozwoju i efektywnej współpracy z władzami - stwierdził.
Przedstawiciel spółdzielczości inwalidów Hubert Pora Prezes Zarządu Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Inwalidów i Spółdzielni Niewidomych ukazał obraz branży, która w ostatnich latach walczy o przetrwanie. - Nie możemy powiedzieć nic pozytywnego - podkreślił. - Branża otrzymała dwa poważne ciosy: pierwszy wraz z transformacją, drugi wraz z regulacjami dotyczącymi pomocy publicznej. Prywatne Zakłady Pracy Chronionej skanibalizowały rynek, a zarzuty pod ich adresem dziś kładą się cieniem na wszystkich pracodawcach osób niepełnosprawnych. Od co najmniej trzech kadencji sejmu walczymy ze stereotypem, że pomoc publiczna nie powinna pokrywać dodatkowych kosztów. A największym kosztem w naszej branży jest niższa wydajność osób niepełnosprawnych, która powoduje niższą odporność na wstrząsy gospodarcze i likwidacje wielu SI. Pomimo wsparcia KRS ani Minister Pracy, ani Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, nie podzielili naszego zdania, że należy pokryć spółdzielniom dodatkowe koszty. Co więcej - pomoc została zmniejszona. Po wejściu Polski do UE dofinansowanie do wynagrodzenia osób niepełnosprawnych wynosiło 600 zł, dziś jest to 500 zł. Spółdzielnie, które przeżyły te zawieruchy są dość silne, ale istnieją też grupy słabsze, mające problemy z pozyskaniem kredytów. Kończąc swoje wystąpienie wyraził nadzieję, że nowa Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych spełni postulaty branży.
O spółdzielczości pracy mówił Tadeusz Bartkowski Prezes Zarządu Spółdzielni Pracy Lekarzy Specjalistów „Zdrowie” w Olsztynie. Przedstawił działania Związku Lustracyjnego Spółdzielni, który zrzesza 100 spółdzielni i działa poprzez centralę oraz 8 delegatur regionalnych obejmujących cały kraj. Zadanie Związku - którym jest wsparcie zrzeszonych spółdzielni pracy - realizowane jest m.in. poprzez program umożliwiający pozyskanie przez nie środków inwestycyjnych z TISE (skorzystało z niego 17 spółdzielni pozyskując łącznie 2.800 tys. zł), szkolenia online i kursy doszkalające dla lustratorów, spotkania integracyjne w ramach Klubów Prezesa i Głównego Księgowego. Współpraca ze środowiskiem naukowym owocuje praktykami studentów w spółdzielniach pracy, prowadzona jest także intensywna współpraca międzynarodowa. Ochrona interesów i rozwój spółdzielczości to wspólne zadanie wszystkich organizacji spółdzielczych, które muszą przewidywać kierunek zmian gospodarczych i wspierać spółdzielnie w trudnych momentach. Spółdzielczość może także upomnieć się o swoje prawa wzorem pracowników innych gałęzi gospodarki.
Osiągnięcia Gminnych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” przywołał Dariusz Szpakowski Prezes Zarządu GS „S.Ch.” Ozorków: - Zarządzamy dużym majątkiem trwałym, pieczemy wspaniały chleb, współpracujemy ze szkołami dostarczając im warzyw i owoców oraz produktów mlecznych. Wszystko to świadczy, że gminne spółdzielnie dostosowały się do otoczenia i wykazują innowacyjną żywotność. Muszą jednak - wspólnie z pozostałymi branżami spółdzielczymi - podjąć intensywne działania by przeciwstawić się marginalizacji i dyskryminującym przepisom prawa. Zaproponował utworzenie przy Krajowej Radzie Spółdzielczej zespołu roboczego złożonego ze spółdzielców i ekspertów, który zająłby się przygotowaniem propozycji zmian prawnych, wykonując m.in. monitoring rozwiązań europejskich. Zauważył jednocześnie, że cała spółdzielczość powinna został włączona w definicję ekonomii społecznej i korzystać z jej zasad. Inne istotne sprawy to podjęcie współpracy międzyspółdzielczej, wzmocnienie działań promocyjnych w celu upowszechniania stałego przekazu dla zbudowania marki i wizerunku, odbudowanie spółdzielczości uczniowskiej w Polsce, stworzenie spółdzielczego zespołu do współpracy z instytucjami UE. Potrzebne są precyzyjne plany działania dla każdego z tych obszarów.
W imieniu środowiska spółdzielni socjalnych głos zabrał Cezary Miżejewski Prezes Zarządu Ogólnopolskiego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Socjalnych, rozpoczynając od podsumowania 20 lat istnienia spółdzielni socjalnych w obrocie prawnym. Dziś ok. tysiąc takich spółdzielni działa w bardzo różnych branżach i płaci regularnie składki ZUS na rzecz swoich pracowników. Większość, bo aż 65 proc. spółdzielców socjalnych to kobiety. Związek podjął liczne działania, aby ułatwić funkcjonowanie swoim spółdzielniom, np. zostały one zwolnione ze składek w czasie pandemii, powstał program zakupów interwencyjnych na usługi społeczne, który dziś przekształca się w tzw. premię społeczną dla samorządów, udało się pozyskać 200 mln z KPO na inwestycje w przedsiębiorstwach społecznych. Obecnie kończymy zbieranie podpisów pod listem otwartym do Ministry Rodziny, Pracy i Polityki społecznej dot. zmian systemowych aby cała spółdzielczość stała się częścią ekonomii społecznej i uzyskała dostęp do nowych instrumentów finansowych UE – stwierdził. - Potrzebujemy zmiany oraz spójnej polityki ruchu spółdzielczego, aby spółdzielnie mogły się rozwijać.
W wyniku przeprowadzonych wyborów w skład 102-osobowego Zgromadzenia Ogólnego Krajowej Rady Spółdzielczej wybrani zostali:
z branży: Spółdzielnie "Samopomoc Chłopska" (liczba mandatów: 15; liczba kandydatów: 17)
- Brewka Julian
- Chabucki Marcin
- Chronowski Marcin
- Dados Wiesław
- Dalkowska Beata
- Englot Aneta
- Formela Józef
- Goc Katarzyna
- Kiryluk Ewa
- Kowalski Marek
- Kropidłowski Ireneusz
- Łężny Władysław
- Moczulski Krzysztof
- Nogowczyk Jerzy
- Rybka Jerzy
z branży: Spółdzielnie Mleczarskie (liczba mandatów: 6; liczba kandydatów: 6)
- Badach Tadeusz
- Broś Waldemar
- Czapski Marek
- Jędraszek Teresa
- Kubiak Andrzej
- Proczek Tadeusz
z branży: Spółdzielnie Ogrodniczo-Pszczelarskie (liczba mandatów: 1; liczba kandydatów: 1)
- Waśko Łucjan
z branży: Rolnicze Spółdzielnie Produkcyjne (liczba mandatów: 8; liczba kandydatów: 8)
- Kołodziej Władysław
- Kowalik Rafał
- Łopuch Józef
- Matejczuk Marian
- Mielcarek Marek
- Przebierowski Andrzej
- Tchórzewski Henryk
- Zbonikowski Łukasz
z branży: Spółdzielnie Kółek Rolniczych (liczba mandatów: 2; liczba kandydatów: 4)
- Gołębiewski Józef
- Kobierski Jarosław
z branży: Banki Spółdzielcze (liczba mandatów: 13; liczba kandydatów: 15)
- Banaszak Marek
- Ceregra Robert
- Choroś Halina
- Dawidowski Roman
- Grodzki Mieczysław
- Grzesiek Jan
- Huzior Piotr
- Nowakowska Jolanta
- Palej Maciej
- Przeździak Zofia
- Siwek Zdzisław
- Tomecki Wacław
- Zalewska Zenona
z branży: PSS "Społem" (liczba mandatów: 6; liczba kandydatów: 7)
- Bujara Alfred
- Chwieduk Wiesława
- Jaśkowski Ryszard
- Kazimierczuk Janusz
- Kobus Hieronim
- Sznaza Wiesław
z branży: Spółdzielnie Mieszkaniowe (liczba mandatów: 36; liczba kandydatów: 41)
- Ambroszewski Bogusław
- Brenzel Barbara
- Choczaj Tadeusz
- Detko Lech
- Frąckiewicz Marian
- Gawron Zbigniew
- Goździk Zbigniew
- Jórdeczka Tomasz
- Karbowniczyn Józef
- Klonowski Leszek
- Koch-Kubas Joanna
- Kujawa Zdzisław
- Mikołajczyk Ryszard
- Nizioł Jerzy
- Nycz Artur
- Olejniczak Zbigniew
- Petkowicz Ryszard
- Pietrzyk Sławomir
- Piękoś Aneta
- Pląska Tomasz
- Pokorski Sylwester
- Polis Piotr
- Półrolniczak Andrzej
- Przeczek Rafał
- Rosiak Szymon
- Różewska Barbara
- Schiller Ireneusz
- Serba-Chrzanowska Agnieszka
- Słobodzin Magdalena
- Słupek Edward
- Smorąg Józef
- Sokół Zbigniew
- Swat Stanisław
- Szymańczyk Tadeusz
- Wieczorek Leonard
- Zajączkowski Włodzimierz
z branży: Spółdzielnie Pracy i Usług i Spółdzielnie Budowlane (liczba mandatów: 6; liczba kandydatów: 12)
- Bartkowski Tadeusz
- Grzelak Krzysztof
- Kubiak Elżbieta
- Marciniak-Kędziora Beata
- Rynduch Jakub
- Witkowski Waldemar
z branży: Spółdzielnie Inwalidów i Niewidomych (liczba mandatów: 2; liczba kandydatów: 2)
- Bączak Łukasz
- Pora Hubert
z branży: Spółdzielnie Rzemieślnicze (liczba mandatów: 1; liczba kandydatów: 1)
- Piątek Janusz
z branży: Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe (liczba mandatów: 1; liczba kandydatów: 1)
- Matusiak Rafał
z branży: Spółdzielnie Socjalne (liczba mandatów: 3; liczba kandydatów: 3)
- Juszczyk Marcin
- Miżejewski Cezary
- Mularski Krzysztof
z branży: Spółdzielcze Grupy Producentów Rolnych (liczba mandatów: 2; liczba kandydatów: 2)
- Bieniasz Jan
- Styburski Wojciech