Przykładna gospodyni
Mieczysław Czuma, krakauerolog
Pokazywany w programie 1 TVP turecki serial „Wspaniałe stulecie” cieczy się olbrzymim powodzeniem. Na pierwszym planie oglądamy co prawda pełne przepychu pałacowe wnętrza i śledzimy zawiłe haremowe intrygi, ale wszystko to osadzone jest w epoce ważnych historycznych wydarzeń. Po bitwie pod Mohaczem (1526 r.), Porta Osmańska zawładnęła znaczną częścią Europy, było to rzeczywiście wspaniałe jej stulecie. I właśnie wtedy najważniejszą z żon sułtana Sulejmana Wspaniałego była Roksolana, bohaterka emitowanego serialu (występuje w nim pod imieniem Firem). Była poddaną polskich królów, córką prawosławnego popa z okolic Lwowa. Porwana w młodości przez Tatarów trafiła na Krym i tam sprzedana została do haremu tureckiego sułtana. Przypominam o tym dlatego, że z tą kobietą mającą przemożny wpływ na tureckiego władcę prowadziła zażyłą listowną korespondencję królowa Bona, żona Zygmunta Starego, matka Zygmunta Augusta. Ten felieton będzie właśnie o Bonie, niezwykłej władczyni, która często źle oceniana przez jej współczesnych, na różne sposoby starała się walczyć z Habsburgami i umacniać pozycję Jagiellonów. Warto poświęcić tej postaci trochę uwagi i przywrócić jej dobre imię.
Bona Sforza to jedna z najwybitniejszych polskich królowych, a jednocześnie jedna z nielicznych, która spoczęła poza katedrą wawelską. Otoczona gronem artystów i architektów włoskich przyczyniła się do wspaniałego rozkwitu idei i sztuk humanistycznych w Polsce. Zabiegi o interesy dynastyczne uczyniły z niej męża stanu o ambicjach kształtowania głównych nurtów polityki europejskiej. Była znakomitą gospodynią, wykazywała się wysokimi umiejętnościami zarządzania i gospodarowania w powierzonych jej dobrach. Zadbała też o nowe rozkosze podniebienia u mieszkańców tej części Europy. Z jej osobą kuchnia polska kojarzy sprowadzone przez nią warzywa określane terminem „włoszczyzna” (pory, selery, kalafiory, sałata).
Kiedy w 1515 r. owdowiał król Zygmunt I (zmarła jego pierwsza żona Barbara Zapolya), wówczas cesarz Maksymilian I Habsburg, spokrewniony z Boną, zaproponował młodej księżniczce małżeństwo z polskim monarchą. Propozycja była nie do odrzucenia, Rzeczpospolita była w tym czasie jedną z największych europejskich potęg. Bona przepłynęła Adriatyk, a potem przez Wiedeń i Ołomuniec wraz z orszakiem dotarła do Polski. Była połowa kwietnia, kiedy król witał ją przed bramami Krakowa. Światem wstrząsnęły wtedy wystrzały z siedemdziesięciu dział ustawionych pod murami stolicy. Kiedy orszak dotarł na Wawel, działa huknęły znowu. Pamiętny ślub miał miejsce w katedrze wawelskiej, w niedzielę 18 kwietnia 1518 r. Zaraz potem na głowie Włoszki spoczęła korona. Tydzień trwały uczty, tańce, turnieje. Król miał wtedy 50 lat, królowa 23.
Z Boną przybyło na dwór krakowski 280 jej rodaków. Młoda monarchini wprowadziła włoską modę w strojach, przeorganizowała orkiestrę wawelską, zapoczątkowała zbiór arrasów, kontynuowała przebudowę Wawelu w oparciu o włoskie wzory. Nie zamierzała ograniczać się tylko do roli matki i żony, miała też rozbudzone ambicje polityczne. Dziesięcioletniego syna, Augusta, rozkazała koronować na króla, co uznane zostało za zamach stanu. Rzeczpospolita miała bowiem dwóch władców. Od tej pory do jej małżonka, Zygmunta, przylgnął przydomek „Stary”.
Była mężem stanu, walczyła o pozycję Jagiellonów. W pierwszej połowie XVI w. o przywództwo w Europie zabiegały dwie dynastie: austriaccy Habsburgowie i francuscy Walezjusze. Do niedawna w Europie Środkowej dominowali Jagiellonowie, którzy mieli Polskę, Litwę, Czechy i Węgry z Chorwacją. Teraz Habsburgowie rośli w potęgę i to zarówno kosztem Walezjuszów, jak i Jagiellonów. Bona uważała, że trzeba opierać się Habsburgom w sojuszu z Francją, a także uwzględniać w tej grze nową potęgę, jaką stawała się Turcja. Utrzymywała dobre stosunki z Portą Osmańską. Wtedy właśnie wymieniała listy z Roksolaną, najważniejszą z żon Sulejmana Wspaniałego.
ciąg dalszy - w numerze