To, że marketing taki, jak wspomniany przez nas Black Friday czy Black Week, nie przypadłyby do gustu dawnym kooperatystom, tego możemy być niemal pewni. Spółdzielcy z zasady imali się uczciwej sprzedaży, a wolny czas organizowali sobie w inny, z reguły bardziej rozwijający, sposób.
Zamiast znajdować rozrywkę w masowym kupowaniu czasem zupełnie niepotrzebnych i często tylko pozornie tańszych towarów, spółdzielczość wolała organizować rozrywkę w inny sposób.
Czytelnie, zawody sportowe, występy artystyczne, rozgrywki szachowe czy karciane – na to wszystko mogli liczyć nie tylko młodzi członkowie spółdzielni.