Poczytelnia

Życie Piotra Dudka z Kocka (powiat łukowski), spółdzielcy niemal „od zawsze”, śmiało mogłoby posłużyć do napisania scenariusza filmowego. Tyle było w nim dramatycznych momentów oraz podejmowanych z innymi mieszkańcami Kocka i okolic działań na rzecz rozwoju lokalnego rolnictwa.

Wiele się mówiło i mówi o przedwojennym „Społem”, którego główny trzon, przynajmniej w sensie organizacyjnego centrum, stanowił Warszawski Związek Stowarzyszeń Spożywczych (WZSS). Rzadziej o organizacji pod nazwą Związek Robotniczych Stowarzyszeń Spółdzielczych, która to „Społem” również współtworzyła.

Przy znanej również osobom nie tylko interesującym się historią kooperatyzmu spółdzielni "Kamionka" ukonstytuował się w 1953 roku Regionalny Zespół Folklorystyczny "Kamionka". Inicjatorami jego powstania byli Krzysztof Słowik oraz dr Franciszek Mleczko, działacz, który dał się już poznać jako osoba, która przyczyniła się do utworzenia spółdzielni ceramiki artystycznej w Łysej Górze.

Najlepsze efekty można osiągać, ściśle ze sobą współpracując, a przy tym mając satysfakcję z tworzenia konkretnych rzeczy, czy wartości – tego rodzaju dewiza przyświecała w działaniu wielu kooperatystom, czyli spółdzielcom. Jedną z ważniejszych postaci, która dała ideowe podwaliny dla ruchu spółdzielczego po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, był Edward Abramowski. W swoich publikacjach formułował on także inspirujące do dziś myśli o pracy.

Niegdyś sera nie produkowano na skalę tak masową jak dziś, tylko go wytwarzano. Był prawdziwym arcydziełem rzemiosła kulinarnego. Po charakterystycznym smaku, a nawet zapachu można było rozpoznać z jakiego regionu Polski pochodzi i kto był jego twórcą. Receptury na wysokiej jakości sery przechowały Okręgowe Spółdzielnie Mleczarskie (OSM).

Kiedy w 1900 roku ksiądz Wacław Bliziński objął parafię w Liskowie (położonym niedaleko Kalisza), wieś przedstawiała przysłowiowy obraz nędzy i rozpaczy – nie było w niej po prostu nic oprócz lichych chałup, a blisko dziewięćdziesiąt procent mieszkańców było analfabetami. Bliziński zebrał grono najbardziej aktywnych parafian, którzy założyli we wsi spółdzielczy sklep spożywczy. Takie były początki. Siedemnaście lat później analfabetyzm przestał być w Liskowie problemem, a sama wieś zmieniła się nie do poznania.
Dzięki staraniom księdza Wacława Blizińskiego, który objął parafię w położonym opodal Kalisza Liskowie, wieś rozwinęła się w niemal (na tamte czasy) nowoczesne miasteczko z czasem nazywane powszechnie „wsią wzorcową”.
Zaczęło się od spółdzielczego sklepu. Potem postawiono Dom Ludowy, w którym z czasem mieszkańcy zaczęli wystawiać sztuki teatralne oraz tworzyli różne rękodzieła. Następnie powstało spółdzielcze kółko rolnicze, dzięki któremu rolnicy mogli użyczać sobie sprzętu gospodarskiego. Potem uruchomiono stefczykowską kasę oszczędnościowo-kredytową. We wsi zaczęła też działać spółdzielnia mleczarska i młyn parowy. Z czasem Lisków zyskał również własny wodociąg, kanalizację, małą elektrownię, sierociniec, przedszkole, szpital, a nawet herbaciarnię i …łaźnię. Pojawiły się nawet zabudowania murowane, zaś sama „wieś wzorowa” została skomunikowana połączeniem autobusowym z Kaliszem.

Zakład Przemysłu Owocowo-Warzywnego "DWIKOZY" był przetwórnią owocowo-warzywną wybudowaną w 1938 roku przez Związek Spółdzielni Spożywców "SPOŁEM". Stanowił on ważny element programu Centralnego Okręgu Przemysłowego (COP), którego celem było pobudzenie rozwoju przemysłu w Polsce tuż przed wybuchem II Wojny Światowej.
Zakład przetwórstwa owocowego w Tymbarku, o którym niedawno pisaliśmy w kontekście przedstawienia sylwetki Józefa Marka, wybitnego spółdzielcy z Podhala, nie był jedyną przetwórnią założoną przez spółdzielców. Ważnym zakładem, o znaczeniu natenczas strategicznym, bo będącym elementem Centralnego Okręgu Przemysłowego (COP), była przetwórnia w Dwikozach (województwo świętokrzyskie). Budowę rozpoczęto w 1937 roku a ukończono rok później.

Galicja, tuż przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości, 1916 rok. Pochodzący z niewielkiej wsi Budzowo Józef Marek zgłasza się do Legionów, by służyć w II Brygadzie w 2 pułku artylerii. Po opuszczeniu służby młody Józek zdaje w 1920 roku egzamin maturalny, by następnie rozpocząć studia na Uniwersytecie Jagiellońskim na Wydziale Rolnym i Ogrodnictwa. Z czasem zajmie należne mu miejsce - jako znakomity organizator i wybitny spółdzielca XX wieku.
Józef Marek już na studiach cieszy się dobrą opinią. Gdy powróci w swoje rodzime strony, czyli w okolice Limanowej (z zamiarem podjęcia pierwszej pracy), taką rekomendację wystawi mu jeden z profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego, dr Brzeziński: Jest tu taki rzetelny, młody inżynier, który jada, jak ma co jeść, śpi, jak ma czas spać, a zawsze coś robi. Nazywa się Marek. Gdyby chciał iść, mielibyście z niego wielką pociechę. Dużo mógłby zrobić..
Tymczasem inżynier Józef Marek zostaje... nauczycielem w Górskiej Szkole Rolniczej w Łososinie Górnej. Daje się tam poznać nie tylko jako wykładowca, ale również jako świetny organizator oraz zaangażowany opiekun młodzieży, zwłaszcza tej biedniejszej i pochodzącej ze wsi.

To unikatowe zdjęcie pochodzi z 1896 roku i przedstawia działaczy PPS oraz Związku Zagranicznego Socjalistów Polskich (ZZSP) na spotkaniu w Londynie (pochodzi z naszych zbiorów muzealnych). Widzimy na nim m.in. Józefa Piłsudskiego oraz chemika i późniejszego prezydenta II RP Ignacego Mościckiego. Część z nich była również spółdzielcami.
Piłsudski nie był bezpośrednio zaangażowany w spółdzielczość. Jednak jego działalność w PPS i współpraca z innymi socjalistami mogą co najmniej sugerować, że sprzyjał idei wspólnej pracy i solidarności społecznej, które są fundamentem ruchu spółdzielczego. Chociaż konkretnych informacji o jego roli w ruchu spółdzielczym nie ma, to wielu działaczy PPS, w tym np. obecny na tym samym spotkaniu (i zdjęciu) Bolesław Jędrzejowski, mogło wspierać rozwój spółdzielni - jako alternatywy dla kapitalistycznych form ustrojowych. Przychylny ruchowi kooperatystów mógł także inny uczestnik spotkania – Witold Jodko-Narkiewicz.
Adolf Gross (1862-1936) – znana postać krakowska początków XX w., żydowskiego pochodzenia adwokat, działacz społeczny i polityczny, poseł do parlamentu austriackiego, radny miasta Krakowa związany z ugrupowaniami lewicy, współtwórca Stronnictwa Niezawisłych Żydów, ale również jeden z pionierów spółdzielczości mieszkaniowej na ziemiach polskich.