Członkowie Rady Nadzorczej spółdzielni „Rolnik” w Buku, czyli likier u „Rolnika” tylko dla kierownika?
Warto przypomnieć, czym były tzw. „Rolniki” – były to powstające na przełomie XIX i XX wieku spółdzielnie rolniczo-handlowe. Ich działanie pomogło zwiększyć dochody gospodarstw chłopskich.
Za pierwszą spółdzielnię typu „rolnik” uważa się stworzoną przez księdza Piotra Warzywniaka w Mogilnie, w 1900 roku. Dość szybko, bo już w 1905 roku powstała kolejna, w Żninie. Ich zadaniem było niesienie pomocy polskim chłopom, których los pod zaborami oraz pod twardą ręka panów i lichwiarzy (pomimo braku pańszczyzny), do lekkich nadal nie należał. Zajmowały się nie tylko handlem produktami rolnymi i nasionami, ale także organizowaniem dostaw nawozów oraz nowoczesnych (jak na tamte czasy) urządzeń do produkcji rolnej. To, plus prowadzona działalność edukacyjna pośród włościan , sprawiało, ze dochody chłopów z biegiem lat zaczęły systematycznie wzrastać.
Na zdjęciu widzimy dumnie pozujących członków Rady Nadzorczej spółdzielni „Rolnik” w Buku (wielkopolskie, ok. 30 km od Poznania). W środku stoi Kierownik spółdzielni p. Marian Gross. Zastanawiać może stojąca przed nim jedna butelka wina (a może, sadząc po małym kieliszku, raczej butelka likieru) z jednym kieliszkiem.. :)