Początki bankowości spółdzielczej na terenie Polski miały miejsce w czasach gdy Państwo Polskie znajdowało się pod zaborami. Rozwój ruchu spółdzielczego można rozpatrywać w trzech płaszczyznach symbolizujących tereny zajęte przez poszczególnych zaborców. Pierwsze spółdzielnie bankowe powstawały w Wielkopolsce.
Kolebką polskich banków spółdzielczych jest Wielkopolska, gdzie pierwsza instytucja została założona już w 1850 r. w Śremie, gdzie powstało Towarzystwo Oszczędności i Pożyczek, które jest uważane za najstarszą spółdzielnię kredytową na ziemiach polskich. W Królestwie Polskim utworzonym na terenie zaboru rosyjskiego pierwszą instytucją finansową typu spółdzielczego, która powstała w 1870 r. była Kasa Pożyczkowa Przemysłowców Warszawskich. Mimo dużego zacofania i występującej powszechnie nędzy wśród społeczeństwa na terenach znajdujących się pod zaborem austriackim powszechnie nazywanymi Galicją – nie odstawały w rozwoju banków ludowych i towarzystw oszczędnościowo – pożyczkowych.
Ruch spółdzielczy i działalność oszczędnościowo- pożyczkowa pojawiły się w Galicji w latach sześćdziesiątych XIX wieku. Ich powstanie było odpowiedzią na narastający wyzysk różnego typu lichwiarzy, którzy w warunkach ogromnych dysproporcji społecznych, często przejmowali za długi drobne i średnie gospodarstwa rolne oraz warsztaty produkcyjne. W warunkach galicyjskich walka z lichwą stała się również jednym ze sposobów utrzymania przez ludność polską tożsamości narodowej. Ten ostatni jej walor powodował, że ze spółdzielczością kredytową łączyło się wielu oddanych sprawie polskiej patriotów.
Pierwszymi jednostkami o charakterze spółdzielczym była kasa oszczędności w Galicji utworzona w 1841 roku. Do połowy lat 60. mogli należeć do nich tylko ziemianie, mimo że w 1848 r. zlikwidowano pańszczyznę i poddaństwo oraz zrównano wobec prawa wszystkich mieszkańców prowincji. Obie te instytucje nie mogły więc rozwiązać sprawy kredytowania drobnych gospodarstw chłopskich, warsztatów rzemieślniczych, sklepów czy małych fabryk.
Dopiero reformy społeczne i polityczne, które zostały przeprowadzone w Austrii w latach sześćdziesiątych XIX wieku, wyzwoliły inicjatywę społeczną również w tej dziedzinie. W Galicji państwo nie popierało rozwoju gospodarczego, mimo iż ta nadgraniczna prowincja miała największą w Europie liczbę ludności rolniczej, a jednocześnie najbardziej zacofane rolnictwo na ziemiach polskich. Kredyt bankowy był drogi i trudny do uzyskania mimo stosownych zabezpieczeń hipotecznych, a lichwa prywatna, najczęściej prowadziła do ruiny kredytobiorców i wynosiła od kilkudziesięciu do kilkuset procent w skali roku. Dlatego olbrzymie było zapotrzebowaniem drobnych producentów, w tym także rolników, na tani i dogodny kredyt.
Jeszcze przed zniesieniem stanu wojennego w Galicji (wprowadzonego w związku z Powstaniem Styczniowym), w 1864 r. założono Miejskie Towarzystwo Pożyczkowe w Brzeżanach (okręg Tarnopolski – obecnie Ukraina). Jego udziałowcami byli głównie urzędnicy, inteligencja, rzemieślnicy, kupcy i drobni fabrykanci.
Jedną z pierwszych instytucji tego typu a drugą najstarszą tego typu instytucją na terenie aktualnego województwa małopolskiego – starszy jedynie o rok był Bank Spółdzielczy w Krakowie) – było Towarzystwo Zaliczkowe w Dąbrowie Spółdzielnia z Nieograniczoną Poręką, zarejestrowane w Sądzie Rejonowym w Krakowie w 1870 roku. Towarzystwa Zaliczkowe były najpierw zakładane w większych miastach. Ich wpływ na drobnotowarową produkcję rolną nie był imponujący, chociaż oddziaływał ożywczo na rozwój rzemiosła, czy drobnego handlu. Utworzenie w 1870 r. Towarzystwa Zaliczkowego, wiązało się ściśle z nowym stosunkiem władz austriackich do ludności polskiej. Działalność jego ściśle splatała się z losami narodu i jego nieustającą walką o wyzwolenie narodowe i społeczne. Nic dziwnego, że swoją bezpośrednią pracą, zaangażowaniem i wiedzą służyli przy zakładaniu i prowadzeniu zalążków spółdzielczości bankowej urzędnicy starostwa powiatowego, nauczyciele, księża, notariusze i adwokaci. Wielu było też przedstawicieli ziemiaństwa, którzy będąc inicjatorami działalności towarzystw kredytowych, nie skąpili także poważniejszych wkładów pieniężnych na ich potrzeby rozwojowe. Byli w tym gronie również światli mieszczanie i postępowi chłopi. Inicjatorem założenia Towarzystwa Zaliczkowego w Dąbrowie Tarnowskiej był Marian Sroczyński – ziemianin. Pierwszymi dyrektorami byli:
- Władysław Domaradzki – notariusz,
- Adolf Kukiel h. Leliwa– działacz społeczny, powstaniec, absolwent Szkoły Głównej w Warszawie,
- Jan Rogaliński,
- Ludwik Zakrzewski – ziemianin, działacz i organizator lokalnego samorządu, uczestnik Powstania Styczniowego.
Obok działalności gospodarczej rozwijało też swoją misję społeczną – przekazano dar na budowę gmachu "Sokoła" w Dąbrowie (obecna siedziba DDK), wspierano pogorzelców, powodzian, straż pożarną, budowę Pomnika Grunwaldzkiego w Gręboszowie czy sierocińce. Pomoc płynęła do głodującej Warszawy, wspierano też weteranów i działania patriotyczne.
Mimo rozpoczęcia się II wojny światowej Bank Spółdzielczy funkcjonował dalej. Pod okupacyjnym nadzorem: wymuszono fuzję z Kasą Stefczyka, zarekwirowano sprzęt biurowy, obniżono udziały, a w 1941 roku wykluczono członków żydowskiego pochodzenia. Bank wystawiał świadectwa pracy zabezpieczające przed przymusowym wywozem – czyniono to pomimo represji, jakie spotkały pracowników: Michał Duszyński i Józef Jachym zostali zamordowani, Eleonora Wójtowicz trafiła do Oświęcimia, a dyrektor Henryk Krzciuk musiał się ukrywać.
W obliczu ogromnych strat i spadku napływu składek bank zabezpieczał majątek, inwestując go w budowę magazynu zbożowego. Wysiłki te pozwoliły przetrwać do stycznia 1945, gdy Niemcy opuścili Dąbrowę. Już dzień później odtworzono struktury centralnej spółdzielczości – z zachowaniem statutowej autonomii.
W pierwszych powojennych latach Bank intensywnie wspierał odbudowę rolną: udzielał pożyczek rzeczowych na ziarno, nawozy, inwentarz, kontraktację i kredyty przednówkowe. Mimo presji politycznej bank starał się chronić najbardziej potrzebujących, stosując łagodniejsze reguły spłaty. Lata powojenne to intensywny rozwój w tym również bazy kapitałowej.
Lata 90. były czasem wielkich przemian. Ustawa z 1990 roku o zmianach w organizacji spółdzielczości zniosła centralny nadzór BGŻ, dając bankom spółdzielczym większą niezależność. To jednak oznaczało również większą odpowiedzialność – wiele placówek nie poradziło sobie w warunkach rodzącej się gospodarki wolnorynkowej. Dzięki rozważnemu kierownictwu dyr. Stanisława Osaka późniejszego Prezesa Małopolskiego Banku Regionalnego SA oraz Członka Zarządu i dyrektora zarządzającego Banku Polskiej Spółdzielczości S.A. nasz Bank nie tylko przetrwał, ale nadal przynosił zyski – w odróżnieniu od wielu innych instytucji w regionie.

W 1996 roku został przyłączony Bank Spółdzielczy w Radgoszczy, tworząc tam samodzielny punkt kasowy a dwa lata później – banki w Gręboszowie i Oleśnie. Dzięki tym fuzjom Bank mógł obsługiwać większe podmioty gospodarcze i utrzymać niezależność.
Bank pozostaje zrzeszony z Bankiem Polskiej Spółdzielczości SA oraz wchodzi w skład Systemu Ochrony Zrzeszenia BPS, porozumienia między bankami spółdzielczymi, które zapewnia im wzajemne wsparcie w zakresie płynności i wypłacalności.
Bank, który dotychczas kojarzony był z finansowaniem rolnictwa z uwagi na swoje korzenie oraz dawną nazwę "Bank Rolny" stał się aktualnie uniwersalnym Bankiem dostępnym dla każdego oferującym pełną gamę usług bankowych.
Redakcja
(źródło zdjęcia portretowego p. Stanisława Osaka — Miesięcznik Finansowy "BANK").









