W dniu 19 grudnia 2017 roku we Bolonii odbyło się trzecie i ostatnie w tym roku posiedzenie Rady Cooperatives Europe. W posiedzeniu, zorganizowanym tu na zaproszenie Sojuszu Spółdzielni Włoskich (Alleanza Cooperative Italiane), uczestniczyło czternastu członków Rady, wśród nich prezes Zarządu KRS Mieczysław Grodzki.
Tak jak zawsze w spotkaniach przypadających na koniec roku, dokonano wstępnego podsumowania ubiegłych dwunastu miesięcy – z tego ośmiu już pod nowymi władzami Cooperatives Europe wybranymi w kwietniu na Malcie – oraz dyskutowano o przyszłości organizacji w 2018 roku. Plany działania Cooperatives Europe były i są nadal bardzo ambitne, ale środki i zasoby ludzkie nader ograniczone. W chwili obecnej biuro tej głównej europejskiej organizacji spółdzielczej zatrudnia zaledwie osiem osób, z których część pracuje w niepełnym wymiarze czasu i wykorzystywana jest również przy projektach realizowanych przez Cooperatives Europe, w tym przy wysokobudżetowym projekcie rozwojowym finansowanym przez Komisję Europejską prowadzonym w partnerstwie z Międzynarodowym Związkiem Spółdzielczym. Wobec braku możliwości zwiększenia przychodów (na które składają się przede wszystkim składki członkowskie), w ciągu ostatniego roku dokonano cięć wydatków na personel i dążono do obniżenia innych kosztów, dzięki czemu rok 2017 uda się prawdopodobnie zamknąć niewielką nadwyżką. Sytuacja w roku 2018 może być jednak jeszcze trudniejsza. Szansą na dodatkowe przychody jest udział w projektach, ale to wymaga zwykle znacznego wkładu własnego, a przy tym pozyskanie projektów jest zawsze wielką niewiadomą, trudno więc na tej podstawie budować plany stabilnej przyszłości, a głównym priorytetem organizacji musi być efektywna bieżąca praca na rzecz członków. Do tej pory, dzięki zaangażowaniu energicznej dyrektor Agnès Mathis i pozostałego personelu, udawało się to realizować, ale wobec konieczności dalszego oszczędzania może to być coraz bardziej skomplikowane.
W każdym razie priorytety Cooperatives Europe na 2018 rok, ustalone podczas Zgromadzenia Ogólnego na Malcie, pozostają niezmienne. Są to: promowanie spółdzielni jako kluczowego elementu europejskiego systemu społeczno-gospodarczego (w tym przez aktywny udział w kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego), umacnianie stosunków z członkami, zwłaszcza z państw nienależących do Unii Europejskiej i pozyskiwanie nowych członków, wywieranie wpływu na politykę wobec przedsiębiorczości Unii Europejskiej, w tym poprzez podejmowanie wspólnych działań ze spółdzielczymi organizacjami branżowymi oraz – i to jest kluczowe – doprowadzenie do stabilności finansowej organizacji. Za każdy z tych priorytetów odpowiada jeden z członków Prezydium Rady – odpowiednio Ed Mayo z Wielkiej Brytanii, Vanya Bouklieva z Bułgarii, Włoszka Stefania Marcone i Suzanne Westhausen z Danii.
W Bolonii postanowiono także, że Cooperatives Europe będzie się starała, wspólnie z organizacjami spółdzielni pracy z Hiszpanii (COCETA) i Francji (CG-SCOP) oraz europejską CECOP o środki na kontynuowanie projektu promocji przejmowania przez spółdzielnie likwidowanych małych i średnich firm; przygotowana zostanie propozycja europejskiego projektu związanego z udziałem spółdzielni w tzw. „ekonomii współpracy” ; Cooperatives Europe będzie nadal wspomagać Europejską Sieć Młodych Spółdzielców i podejmować z nią wspólne działania np. przez organizowanie szkoleniowych obozów młodzieżowych; w najbliższym czasie zorganizowane zostanie spotkanie z udziałem szefów europejskich branżowych organizacji spółdzielczych w celu przedyskutowania możliwości wspólnych akcji politycznych. Trzeba też będzie przeanalizować sposób realizacji projektu rozwojowego Komisji Europejskiej, który nie przyniósł oczekiwanych profitów finansowych, z drugiej strony jednak buduje prestiż organizacji. Jak to wszystko zrealizować będzie się Rada zastanawiała na następnych posiedzeniach, w tym w Warszawie w czerwcu tego roku oraz wszyscy członkowie Cooperatives Europe podczas kolejnego Zgromadzenia Ogólnego w Helsingør w Danii w dniach 17-19 maja.
Spotkanie Rady w Bolonii włoscy gospodarze wykorzystali by zaprezentować członkom Rady tutejszą spółdzielczość. A trzeba pamiętać, że miasto to i cała prowincja Emilia-Romagna, której Bolonia jest stolicą, należą do najbardziej uspółdzielczonych regionów Włoch, a spółdzielnie mają tu ponad stuletnią tradycję.
Już w przeddzień posiedzenia wieczorem uczestnicy udali się do F.I.C.O. EATALY WORLD. Jest to ogromna drewniana hala o powierzchni 9 tys. m2, wybudowana niegdyś jako magazyn. Niedawno przejęta została przez władze miejskie i przeznaczona na stałą ekspozycję przemysłu rolno-żywnościowego Włoch. Ma tu swoje stanowiska 40 znanych firm zajmujących się przetwórstwem żywności, gdzie na żywo prezentowane są procesy technologiczne, można też degustować wyroby i od razu dokonać ich zakupów – produktów mięsnych, słynnych serów takich jak parmezan, makaronów, słodyczy, owoców, win, oliwy… Jest tu też 40 restauracji, kawiarni i barów, place zabaw dla dzieci, sale do edukacji, miejsca do przedstawień i koncertów. Wokół hali, na dwóch hektarach, znajdują się wybiegi, na których obejrzeć można typowe włoskie rasy zwierząt gospodarskich, są pólka doświadczalne, szklarnie itp. Cała inicjatywa wspierana była od samego początku silnie przez spółdzielczość, a wiele firm mających tu swe stoiska ma status spółdzielni. Jak podkreślano, przedsięwzięcie ma charakter nie tylko handlowo-promocyjny, ale także edukacyjny, ukazując gościom potencjał rolnictwa i przetwórstwa Włoch, a dzieciom tłumacząc skąd biorą się ich ulubione potrawy, o czym zwykle nie mają pojęcia. Członkowie Rady, po zwiedzeniu wystawy, zaproszeni zostali do jednej z restauracji, gdzie jedli – jakże by inaczej – spółdzielcze potrawy, popijając spółdzielczym winem.
Już po zakończeniu posiedzenia Rady, zorganizowano dla członków wizytę studyjną do spółdzielni socjalnych – będących włoską specjalnością (na włoskiej ustawie o spółdzielniach socjalnych wzorowana była ustawa polska!) oraz mleczarskiej. Spółdzielnia socjalna CIM położona na obrzeżach Bolonii nastawiona jest na integrację społeczną osób przede wszystkim niepełnosprawnych umysłowo poprzez angażowanie ich w prace, takie jak utrzymywanie małej restauracji (kucharz oczywiście jest pełnosprawny, podopieczni wykonują funkcje pomocnicze, przygotowują produkty, podają do stołów itp.) czy tworzenie biżuterii i ozdób. Dodatkowo spółdzielnia prowadzi dla miejscowej społeczności kursy tańca, zajęcia kulturalne i inne imprezy. Generalnie włoskie spółdzielnie socjalne dzielą się na typ „A” (świadczące różnego rodzaju usługi społeczne czy zdrowotne) oraz typ „B” (podobnie jak polskie spółdzielnie socjalne zajmujące się integracją osób trwale bezrobotnych). CIM jest jedną z nielicznych, które łączą w sobie obydwa typy działalności. Na prace z niepełnosprawnymi otrzymuje dofinansowanie od samorządu lokalnego, jednak swój lokal – w ładnej wolnostojącej willi wśród zieleni – wynajmuje od władz po wygraniu otwartego przetargu. Podczas wizyty uczestnicy mogli zapoznać się z sympatycznymi podopiecznymi spółdzielni oraz porozmawiać z panią prezes i jej zastępcą o codziennych problemach ich trudnej pracy.
Drugą odwiedzoną spółdzielnią była mleczarska GRANAROLO, powstała 60 lat temu jako nieduża lokalna mleczarnia, a będąca obecnie jednym z największych zakładów przemysłu rolno-żywnościowego Włoch. Zrzesza 1000 producentów mleka z 12 regionów kraju, prowadzi 16 wielkich mleczarni we Włoszech, ponadto 5 za granicą, zatrudniając łącznie prawie 3 tys. pracowników. Przerabia 850 tys. ton mleka rocznie, a jej roczne obroty wynoszą 1,2 miliarda Euro. Jak się szacuje, obsługuje 40 milionów konsumentów z 62 krajów świata. W ciągu ostatnich dekad rozwijała się wchłaniając inne, mniejsze spółdzielnie, modernizując się, ostatnio wchodząc w inne kierunki przetwórstwa, nie tylko mleczarskiego (makarony, ocet balsamiczny, słodycze, zdrowa żywność) – dzięki takiej dywersyfikacji produkcji zapewnia sobie większe bezpieczeństwo na trudnym rynku. Prowadzi też działalność charytatywną we Włoszech i w krajach rozwijających się. Uczestników spotkania zainteresowała szczególnie dualistyczna struktura GRANAROLO – „do wewnątrz”, wobec swych członków, działa ona jak typowa spółdzielnia, natomiast „na zewnątrz”, w działalności handlowej, ma status spółki akcyjnej. Pytano też jak radzi sobie z kwotami mlecznymi czy z wysokimi kosztami transportu. Na koniec wizyty członkowie Rady zwiedzili jeden z zakładów GRANAROLO, w którym powstaje słynna włoska mozzarella.
Raport CICOPA
CICOPA (Międzynarodowa Organizacja Spółdzielni Pracy Przemysłowych, Rzemieślniczych i Usługowych MZS) opublikowała ostatnio raport o tej branży spółdzielczej na świecie za lata 2015-2016. Szacuje on globalną liczbę spółdzielni pracy na niemal 380 tys., a miejsc pracy przez nie utworzonych na 20 milionów. Najwięcej jest wśród nich spółdzielni wytwórczych (22,5%), handlowych (14,5%) i budowlanych (10,2%). (Pobierz pełen tekst w j. angielskim)