Kolejna, 107 już rocznica powstania Związku Robotniczych Stowarzyszeń Spółdzielczych (Z.R.S.S.) przypomina nam, że niemal od początku swojego powstania podczas zaborów ruch spółdzielczy miał swoje różne oblicza, co nie wykluczało ani współpracy pomiędzy spółdzielniami, ani procesów łączeniowych.
Na kształt ruchu kooperacyjnego wpływały nie tylko warunki prowadzenia działalności (o ile zaborcy na nią zezwalali), ale także czy powstawał na wsi, w małych miasteczkach czy w dużych miastach. W tym ostatnim przypadku o kształcie ruchu często decydowali dominujący w nim robotnicy zakładów, które często nie należały do tzw. rdzennych Polaków. Warunki pracy były ciężkie a płace z reguły niewygórowane, stąd jakże często, zwłaszcza na terenie dawnego zaboru rosyjskiego i po rewolucyjnym 1905 roku postulaty kooperatystów nakładały się na postulaty socjalistów, czasem nawet – anarchistów.
Podajemy kilka linków, które zainteresowanym tematem pozwolą przybliżyć sobie tę kwestię:
Relację książkową z powstania Z.R.S.S. zamieściliśmy tutaj.
Chcąc jeszcze rozwinąć ten temat, by lepiej zrozumieć, co wtedy się działo, warto przeczytać także ten artykuł.
O prawdziwej mozaice spółdzielczości ciekawie napisano również tutaj.
Owocnej lektury!