WSM podczas wojny i niemieckiej okupacji.

We wrześniu 1939 r. najbardziej ucierpiały podczas ostrzału i nalotów kolonie I i II. Zaraz po kapitulacji miasta przystąpiono do usuwania zniszczeń i szklenia okien. WSM tak jak polski ruch spółdzielczy w Generalnej Guberni miał stosunkowo duże możliwości działania aż do 1942 r. Zdecydowana większość stanowiły spółdzielnie spożywcze.

W marcu 1942 r. WSM przeszła pod nadzór niemieckiego Zarządcy Komisarycznego Franza Kopischa.

Bardzo ciekawie przedstawiają się okupacyjne losy żoliborskiego WSM, szeregu instytucji z nią związanych oraz tworzącej się spontanicznie konspiracji, obejmującej różnorodne organizacje i środowiska, a także losy wielu osób, które w większości zapisały się na trwale (taką mam nadzieję) nie tylko w historii WSM i Żoliborza. Przypadki kolaboracji z Niemcami należały do wyjątków i były zdecydowanie piętnowane przez społeczność osiedlową. Pomijam dalej celowo (głównie z powodu ograniczonej objętości tekstu) konspiracyjną działalność prowadzoną wówczas w osiedlach WSM na Kole i Rakowcu.

 

Działalność konspiracyjna na terenie żoliborskiego WSM

Już w październiku 1939 r. rozpoczyna konspiracyjną działalność mjr Bolesław Studziński tworząc Komendę Obrońców Polski (KOP), w oparciu o znaczne środki finansowe pochodzące z kasy Korpusu Ochrony Pogranicza. Nawiązuje kontakt ze znaną mu od 1915 r. Joanną Święcicką (z zarządu WSM), która pomaga wraz ze swoimi córkami w kolportażu wydawanego przez KOP pierwszego konspiracyjnego pisma „Polska Żyje”, wydawanego w stosunkowo dużym nakładzie. Po śmierci mjr Studzińskiego wiosną 1940 r. Joanna Święcicka utrzymuje kontakt z Henrykiem Boruckim „Czarnym”, kolejnym przywódcą TAP. Nie opublikowane dotąd wspomnienia H. Boruckiego, opisujące działalność organizacji konspiracyjnych, pozwalają na wyjaśnienie szeregu funkcjonujących i kontrowersyjnych zdarzeń z tego okresu.

W swoich wspomnieniach zatytułowanych „Lwy mojego podwórka” Jarosław Newerly pisze o wizytach Witolda Pileckiego (Tajna Armia Polska) w jadłodajni osiedlowej państwa Palińskich na kolonii III, skutkach podjętych przez W. Pileckiego działań, oraz o dramatycznej rozmowie przyjaciółki rotmistrza z Barbarą Abramow‑Szejnbaum (wychowanica Domu Sierot na Krochmalnej, aktorka Teatru „BAJ”, nauczycielka śpiewu w RTPD i współpracowniczka Rady Głównej Opiekuńczej) w sprawie ułaskawienia, za pośrednictwem dobrej znajomej, a równocześnie żony Bieruta – Janiny. Witold Pilecki zapamiętany został na kolonii III jako odważny konspirator, który uwolnił mieszkańców od groźnego szmalcownika. W momencie aresztowania przez gestapo Witold Pilecki ukrywał się w domu przy al. Wojska Polskiego 40 m. 7 (niedaleko skrzyżowania z ul. Kozietulskiego), tj. około 500 metrów w linii prostej od kolonii III WSM.

Podczas okupacji aktywność konspiracyjną przejawiała liczna grupa mieszkańców żoliborskiego WSM o lewicowej orientacji, reprezentująca grupy pozostające pod wpływem PPS, a zwłaszcza jej odłamów – Polskich Socjalistów (PS) i Robotniczej Partii Polskich Socjalistów (RPPS). 1 września 1941 r., w stolarni WSM, miał miejsce pierwszy zjazd lewicowych działaczy PPS po rozwiązaniu partii w 1939 r. Przewodniczącym został mieszkaniec IV kolonii – Adam Próchnik.

Znaczną grupę stanowili działacze Polskiej Partii Robotniczej (PPR) i byli członkowie KPP oraz ich sympatycy.

Działalność PPR na Żoliborzu oczekuje wciąż na rzetelną monografię.

W mieszkaniu nr 234 na IV kolonii, zajmowanym przez Jadwigę Symę‑Lewis – żonę Aleksandra „Juliusza” Rydygiera, działacza KPP i aktywnego uczestnika życia społecznego WSM w latach 30., miało miejsce spotkanie założycielskie PPR (5 stycznia 1942 r.). Większość uczestników spotkania związana była z WSM. Ukrywający się przed Niemcami „Juliusz” Rydygier mieszkał wówczas w pobliżu, na tej samej kolonii.

Na kolonii VII mieszkała żona Marcelego Nowotki – Eufemia, z synem Zbigniewem (zginął podczas Powstania). Sam M. Nowotko ukrywał się w innym lokalu. Tajną organizację Związku Walki Młodych utworzyły Zofia i Helena Jaworskie w styczniu 1943 r., w mieszkaniu Hanki i Witolda Bryllów na tej samej kolonii.

Barbara Sowińska, podczas okupacji bliska współpracowniczka Mariana Spychalskiego, później szefowa Biura Studiów Głównego Zarządu Informacji Wojska Polskiego (to pod jej kierownictwem opracowano i wydano w maju 1948 r. tajne opracowanie „Obóz reakcji polskiej w latach 1939–1945”) pisała po wojnie o swoich kontaktach konspiracyjnych na WSM z działaczami lewicowymi.

Inną osobą związaną z działalnością sztabu GL, kierowanego po śmierci Zbigniewa Mołojca przez Mariana Spychalskiego, prowadzącą działalność konspiracyjną na terenie żoliborskiego WSM była Hedda Semil, żona Franciszka Bartoszka – malarza z Klubu Artystów „Czapka Frygijska”, później uczestnika akcji bojowych GL.

Obszerny biogram Mariana Spychalskiego został opublikowany w 2002 r. w XLI tomie Polskiego Słownika Biograficznego. W latach 1939–1942 Marian Spychalski mieszkał w willi koleżanki architekt Kurkiewicz, przy ul. Felińskiego 8, róg Lisa Kuli, tj. ok. 700 m od kolonii IV.

Na kolonii III ukrywał się Teodor Duracz „Profesor”, znany przedwojenny obrońca w procesach politycznych członków KPP, później w najbliższym kręgu kierownictwa PPR. Po zabójstwie Marcelego Nowotki prowadził śledztwo wyjaśniające wraz z Władysławem Gomułką. Duraczowie mieszkali wcześniej w pobliżu, przy ul. Kozietulskiego. Zagrożona aresztowaniem, żona Teodora Duracza zamieszkała u swojej siostry – Felicji Zalcer, działaczki społecznej, wychowawczyni przedszkola i sekretarza tajnych kompletów na WSM.

W osobnej części przedstawiam w dużym skrócie zaangażowanie w działalność konspiracyjną lewicującej grupy wchodzącej w skład Społecznego Przedsiębiorstwa Budowlanego i Pracowni Architektoniczno‑Budowlanej, posiadających swoje lokale na kolonii IV.

Na WSM mieszkali też inni architekci, że wymienię mniej znanych: Felicja Kreczmar‑Kasman – żona Jerzego Kreczmara i starsza siostra Leona Kasmana (KPP, ZPP, PPR, PZPR, redaktor naczelny „Trybuny Ludu”), Nina Jankowska – projektantka zrealizowanego obiektu przedszkola na kolonii VI, zniszczonego podczas wojny, czy Teodor Puławski – znajomy M. Spychalskiego z PSB oraz współzałożyciel „Stowarzyszenia Architektów” w 1946 r.

Spośród wielu odnotowanych akcji bojowych oddziałów GL (AL), których uczestnicy związani byli z instytucjami i działaczami WSM na Żoliborzu, różnie ocenianych przez historyków kierujących się swoimi preferencjami politycznymi, wymienić można:
– zamach na komendanta Policji Granatowej m. Warszawa – ppłk. Aleksandra Reszczyńskiego w nocy 5/6.03.1943 r., w mieszkaniu przy ul. Krasińskiego 4.
– akcja na bank „Społem” (związany z WSM) na Krakowskim Przedmieściu, w dn. 14.05.1943 r.
Interesujące jest to, że ta nieudana, spektakularna akcja grupy bojowej GL w starciu z obrońcami porządku publicznego, odnotowana jest jako znaczące wydarzenie zarówno w działalności GL, jak i jako jeden z największych sukcesów warszawskiej Policji Granatowej. Pierwszą z tych akcji kierował Franciszek Bartoszek, a podczas drugiej zginął.

Nie wyjaśnione dotąd są liczne aresztowania przez gestapo działaczy PPR w Warszawie i na Mazowszu oraz członków ich rodzin w okresie sierpień– październik 1942 r. Szczególnie dotkliwe były aresztowania 29/30 września 1942 r., co świadczyć może o tym samym źródle przecieku do gestapo, pochodzącym z dużym prawdopodobieństwem od kogoś z kierownictwa lewicowej konspiracji. Ofiarami aresztowań padło także kilku mieszkańców WSM, w tym Juliusz Aleksander Rydygier (30. października 1942 r.), zamordowany wkrótce w Oświęcimiu. Syn Juliusza Rydygiera – Wiesław był członkiem AK. Po Powstaniu trafił do armii gen. Władysława Andersa, a w latach 60. należał do najbliższych doradców gospodarczych I sekretarza KC PZPR – Władysława Gomułki. 30 października 1942 r., aresztowano także Szymona Syrkusa i starszego syna Janiny Ładosz‑Dziarnowskiej – Jarosława Ładosza. Wszystkich przewieziono na Pawiak, a później do obozu koncentracyjnego Auschwitz.

Miesiąc później (28.11.1942 r. zamordowany zostanie sekretarz PPR – Marceli Nowotko przez swoich towarzyszy partyjnych, a jedną z osób która zidentyfikuje zwłoki i doprowadzi do tajnego pochówku będzie Edward Bonisławski – sekretarz dzielnicowy PPR na Żoliborzu. Bonisławski zginie pół roku później, podczas akcji bojowej związanej z pomocą walczącym w warszawskim getcie. Mało przekonywujące są oficjalne przekazy o ostatnim dniu życia M. Nowotki, okolicznościach i miejscu jego śmierci, sposobie wyjaśnienia tej zbrodni oraz cały przebieg, nadzór i monitorowanie działalności wykonawców akcji represyjnej, związanej z zabójstwem braci Mołojców.

Jesienią 1942 r. miała również miejsce przeprowadzka ówczesnego zastępcy Nowotki – Pawła Findera, mieszkającego na kolonii I WSM u swojej łączniczki Wandy Górskiej, do podwarszawskiej miejscowości Wesoła. Wanda Górska po wojnie prowadziła sekretariat Bolesława Bieruta i była towarzyszką jego życia. Bolesław Bierut po powrocie do Warszawy mieszkał w pobliżu osiedla WSM, przy ul. K. Brodzińskiego. Adres znany był tylko synowi oraz mieszkającym w pobliżu przyjaciołom (Stanisław Szwalbe i Stanisław Tołwiński), natomiast żadnemu działaczowi PPR.

Podczas Powstania sztab AL z Zenonem Kliszko (po wojnie prominentnym działaczem PPR i PZPR, jednym z najbliższych współpracowników Władysława Gomułki) ulokowany był na kolonii VIII. Członkowie AL znajdowali się też na innych koloniach. Młodzi ludzie osiedla WSM na ogół znali się stosunkowo dobrze, chociaż w warunkach panującej konspiracji, nie zawsze wiedzieli o przynależności organizacyjnej swoich znajomych.

Na kolonii III WSM funkcjonowała grupa konspiracyjna AK, a podczas Powstania ulokował się tam sztab ppłk. Mieczysława Niedzielskiego „Żywiciela”, dowódcy II obwodu AK. Działalności AK poświęcona jest obszerna literatura.

W bezpośrednim sąsiedztwie osiedla WSM, przy ul. Słowackiego 35, mieszkała rodzina Władysława Bartoszewskiego oraz Hanna Czaki. Profesor Mira Modelska‑Creech, współpracująca od lat z pismem „ELITY”, z którą rozmawiałem kilkakrotnie o działalności Władysława Bartoszewskiego (podczas okupacji obawiał się bardziej Polaków niż Niemców), nie miała możliwości zweryfikowania swojej wiedzy w bezpośredniej rozmowie z profesorem i to nie z własnej zresztą winy. Dlatego nie rozwijam tego wątku.

 

Działalność Społecznego Przedsiębiorstwa Budowlanego (SPB) i Pracowni Urbanistyczno‑Architektonicznej

Społeczne Przedsiębiorstwo Budowlane (SPB) powołane do wykonywania prac budowlano‑montażowych dla potrzeb spółdzielni WSM przed wojną, kontynuowało oficjalnie swoją działalność do 1941 r. Kierownictwo zajmowało lokale 209, 210, 211 na kolonii IV (Krasińskiego 18). Działalność ta, co było ewenementem w warunkach okupacji, rozciągała się też na budowy prowadzone w innych częściach Warszawy, np. 8‑piętrowy gmach Państwowego Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych (Kopernika 36/40), magazyny „Społem” (Wolska 84), czy odbudowa żoliborskiej willi wiceprezydenta miasta – Juliana Kulskiego.

SPB spełniało szczególna rolę w konspiracyjnej działalności na terenie WSM. Wielu działaczy lewicowych PPR narodowości żydowskiej, że wspomnę takie nazwiska jak: „Juliusz” Rydygier, Edward Bonisławski, Hanka Sawicka – Szapiro zatrudnionych w SPB, dysponowało zastępczymi dokumentami na fałszywe nazwiska i korzystało z szerokiej pomocy, zapewniającymi możliwość skutecznego ukrywania się. W SPB pracowali też: Jerzy Duracz, Józef „Sęk” Małecki, Wincenty Rutkiewicz (mąż Wandy – z pierwszej grupy inicjatywnej PPR), Leonard Borkowski (współpracownik „Żegoty”).

Członkiem zarządu i sekretarzem SPB w okresie okupacji był Janusz Durko – późniejszy znany historyk i wieloletni dyrektor Muzeum Historycznego st. m. Warszawy (w latach 1951–2003). Od 1945 r. J. Durko był pracownikiem naukowym Instytutu Pamięci Narodowej i Instytutu Historii Najnowszej. W latach 1947–1951 wykładał w Akademii Nauk Politycznych. Od 1951 r. pracował w Wydziale Historii Partii / Zakładzie Historii Partii przy KC PZPR, gdzie kierował tamtejszym archiwum i był wicedyrektorem (do 1971). W latach 70. Kierownik Centralnego Archiwum PZPR. W ubiegłym roku uroczyście obchodzono setną rocznicę urodzin profesora z udziałem wiceprezydenta Warszawy.

Już na początku 1940 r. powstaje konspiracyjna Pracownia Architektoniczno‑Urbanistyczna (PAU) przy SPB, kierowana przez Szymona Syrkusa. PAU, zrzeszając elitę architektów Warszawy, prowadziło tajne prace studialne nad przyszłym rozwojem miasta i szeregu dzielnic, w zespołach kierowanych przez Jan Chmielewskiego, Zygmunta Skibniewskiego, Barbarę Brukalską, Szymona Syrkusa, oraz Stanisława Dziewulskiego. Z PAU współpracowali także wybitni architekci zatrudnieni oficjalnie w Wydziale Planowania Zarządu Miasta Warszawy, m.in.: Marian Spychalski i Bohdan Pniewski, oraz pracownicy – Jerzy Albrecht, i Janusz Zarzycki (Sztab Warszawskiego GL, Sztab Główny GL), Zbigniew Szymsiak, architekci – Michał Przerwa‑Tetmajer i Juliusz Żakowski, córka Bieruta – Krystyna i.in.

PAU zajmowała 3 pokojowy lokal na kolonii IV architekta Żakowskiego, który wyemigrował na czas okupacji. W jednym z pokojów mieszkali i ukrywali się architekci Helena i Szymon Syrkusowie.

Zapoczątkowane jeszcze przed wojną więzi współpracowników SPB miały swoją dalszą powojenną kontynuację. Konspiracyjne związki z SPB mieli powojenni prezydenci Warszawy (lub przewodniczący st. Rady Narodowej), pełniący funkcje w latach 1944 –1967, niezależnie od występujących wówczas politycznych zawirowań. Byli nimi kolejno: Marian Spychalski „Marian”, Stanisław Tołwiński, Jerzy Albrecht „Jureczek” i Janusz Zarzycki „Wojtek”.

 

Ukrywanie na dużą skalę obywateli narodowości żydowskiej

Wiele relacji świadczy o ukrywaniu na Osiedlu WSM podczas okupacji znacznej grupy osób narodowości żydowskiej. Wspominają o tym w swoich książkach Jarosław Abramow (kolonia III), Jan Chyliński (kolonia VIII). Igor Newerly, były sekretarz i współpracownik Janusza Korczaka z lat międzywojennych, a również mąż, wychowanki „Domu Korczaka” utrzymywał stały kontakt ze swoim mistrzem podczas jego działalności w Domu Opieki dla dzieci do czasu likwidacji getta i proponował mu schronienie w bardziej bezpiecznej części stolicy. W akcji pomocowej brali też udział Maria i Stanisław Ossowscy (kolonia III), związani ściśle z Radą Pomocy Żydom „Żegota”.

Do ukrywania Żydów wykorzystywano nie tylko pojedyncze pokoje ale również na dużą skalę – przebudowywane strychy i adaptowane pomieszczenia piwniczne.

Warto przypomnieć, że kilka osób związanych ze SPB (w tym Janusz Durko) uhonorowanych zostało po wojnie medalami Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata Instytutu Instytutu Yad Vashem, za pomoc udzielaną Żydom. Między innymi pomoc taką uzyskał Feliks Tych – późniejszy historyk i dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego i jego starsza siostra – architekt.

W WSM pracowało małżeństwo Zofii i Jana Kopińskich, związane mocno z żoliborskimi działaczami PPS – żona jako kierowniczka przedszkola ukrywająca w nim żydowskie dzieci, a mąż zatrudniony podczas okupacji w PSB. Za pomoc udzielaną podczas okupacji licznej grupie Żydów otrzymali także medal Yad Vashem w Jerozolimie. Ciekawostką jest to, że przedwojenny prawnik z Krakowa – Jan Kopiński, działacz PPS, znający dobrze środowisko konspiracji lewicowej na WSM i zaprzyjaźniony z Zenonem Kliszko, doradca prawny zarządu WSM to płk AK, zatrudniony w Biurze Informacji i Propagandy Komendy Głównej AK (bezpośredni przełożony W.Bartoszewskiego). Dr Jan Kopiński był po wojnie wiceprezesem Centralnego Urzędu Planowania (do końca 1948 r.) i prezesem Państwowego Arbitrażu Gospodarczego (1949–1971).

Aktywną działalność pomocy Żydom prowadziły 3 przyjaciółki związane z PPR: Irena Sawicka (sekretarz KD PPR na Żoliborzu od marca 1943 r.), dr Nina Assorodobraj i dr Zofia Podkowińska. Mieszkanie I. Sawickiej było nie tylko bazą konspiracji komunistycznej na III kolonii, ale również stanowiło centrum żydowskiego ruchu podziemnego po stronie aryjskiej. Odbywały się tutaj spotkania Adolfa Bermana, Icchaka Cukiermana i innych działaczy żydowskich z działaczami PPR. W tym czasie Adolf Berman wynajmował z żoną mieszkanie przy ul. Krasińskiego 21, tzn. dokładnie naprzeciw wejścia na III i IV kolonię WSM. Barbara Temkin‑Berman (żona Adolfa Bermana – dyrektora CENTOS- u i sekretarza „Żegoty”, starszego brata Jakuba Bermana – prominentnego działacza KPP, PPR oraz PZPR) wspomina w książce „Dziennik z podziemia”, że podczas Powstania przebywała z mężem się na terenie kolonii III. Na tej samej kolonii, w mieszkaniu Jerzego Kreczmara (IV klatka), po powrocie ze Lwowa w 1942 r. ukrywał się Erwin Axer, wybitny reżyser i teatrolog. W mieszkaniu Kreczmara mieszkała (z synem) siostra Maria – wdowa po Zbigniewie Zapasiewiczu przywódcy ogólnopolskiej, piłsudczykowskiej organizacji studenckiej „Legion Młodych”.

 

Tajne komplety

Nielegalne komplety tajnego nauczania dla dzieci i młodzieży szkolnej, w grupach ok. 8–10 osobowych, organizowało tajne liceum im. B. Imanowskiego. Sekretarz kompletów – Felicja Zelcer to siostra Romany Zelcer‑Duracz. Komplety odbywały się w mieszkaniach (domach na Żoliborzu) wtajemniczonych osób. Moi rozmówcy pamiętają również zajęcia prowadzone w Domu Społecznym Kolonii I, w pobliżu pomieszczeń Spółdzielni Zabawkarskiej. Zajęcia odbywały się m.in. w mieszkaniu Jerzego Kreczmara (przed wojną dyrektora gimnazjum im Bolesława Limanowskiego, oraz dyrektora tajnego nauczania) na III kolonii. Tajne nauczanie odbywało się również w mieszkaniu M. i S. Ossowskich, współpracujących jeszcze przed wojną ze stowarzyszeniem „Szklane Domy”. Nauka była płatna. Wśród nauczycieli znajdowali się: Adam Próchnik – historia, Jerzy Kreczmar – j. polski, Helena Libera – j. francuski, Mieczysław Jastrun, Henryka Landy. Podczas okupacji na żoliborskim WSM rozpoczyna się bliski i kontynuowany przez lata kontakt małżeństwa Ossowskich z innym znanym później filozofem – Janem Strzeleckim. W styczniu 1944 r. rodzina Ossowskich zagrożona aresztowaniem (po zatrzymaniu przez gestapo swojej studentki – Hanny Czaki) przeniosła się do Legionowa.

 

Stan bezpieczeństwa i przestępczość

W ramach osiedla WSM było stosunkowo bezpiecznie. Młodzież nie związana z działalnością konspiracyjną unikała zewnętrznych kontaktów. W czasie okupacji zdarzały się w okolicach napady rabunkowe, które w większości związane były z aktywnością środowiska mieszkańców baraków „osiedla nędzy” (powstałego w okresie międzywojennym i zamieszkałego przez liczną rzeszę bezrobotnych) przy Dworcu Gdańskim.
Niemcy nie przejawiali większej aktywności na Żoliborzu. Zapamiętano kilka represyjnych akcji niemieckich:
– łapanka na osiedlu WSM, przeprowadzona o świcie 19.09.1940 r., podczas której zatrzymano ok. 200 osób,
– aresztowanie działaczy PPR, w tym Aleksandra „Juliusza” Rydygiera w dn. 29.10.1942 r.
– aresztowanie części członków zarządu WSM w dn. 1.02.1944 r.
Przestępczość osiedlowa, spowodowana głównie bardzo trudnym dostępem do wszystkich dóbr, przejawiała się w kradzieżach drobnych rzeczy osobistych (odzież, pościel) z suszarni, czy żywności z piwnic. Według wspomnień Witolda Kieżuna – „Niezapomniane twarze” (wstęp Zbigniewa Herberta), jesienią 1943 r. miała miejsce seria napadów rabunkowych na terenie „prochowni” (między WSM a ul. Słowackiego), co autor przypisuje działającym tam członkom Gwardii Ludowej PPR (zidentyfikowany gwardzista o pseudonimie „Młot”). W. Kieżun mieszkał wówczas przy ul. Krasińskiego, obok pl.Wilsona.

 

zapisz się do newslettera

 

Krajowa Rada Spółdzielcza
ul. Jasna 1
00-013 Warszawa

e-mail: krs@krs.com.pl
sekretariat tel.: 22 827 13 16, 22 59 64 500

centrala tel.: 22 59 64 300

Pracujemy od poniedziałku do piątku w godzinach 7:30 - 15:30.

   
 

Kontakt z Archiwum Krajowej Rady Spółdzielczej:
tel. kom. 536 281 663
e-mail: archiwum@krs.com.pl
Archiwum udziela informacji telefonicznie od poniedziałku do piątku w godzinach: 11:00-13:00.

 

Copyright by Krajowa Rada Spółdzielcza

Projekt i wykonanie